Wypadkowy wieczór na 677. Najpierw czołówka busa z TIR-em, a potem lublinem w poloneza.
„Tylko cudem nikt w tym wypadku nie zginął” – tak mówią świadkowie, lekarze i strażacy, którzy przyjechali na miejsce wypadku jaki w środę przed wieczorem wydarzył się w okolicach miejscowości Konopki Stare na drodze (677) Łomża – Śniadowo. Około godziny 17.00 przewożących kilka osób bus, na litewskich numerach rejestracyjnych, zderzył się czołowo z TIR-em. Do szpitala trafiło dziewięć osób. Kilka godzin później i kilkaset metrów dalej – na skrzyżowaniu 677 z drogą na Konopki Stare - lublin uderzył w tył poloneza. Tym razem do szpitala przewieziono cztery osoby.
Z ustaleń policji wynika, ze sprawca pierwszego wypadku był 23-letni kierowca TIR-a marki scania. Jadąc od strony Łomży nie zachował bezpiecznej odległości od jadącego przed nim samochodu i gdy ten nagle zahamował aby nie uderzyć w tył zjechał na lewy pas ruchu, gdzie czołowo zderzył się z busem marki ford jadącym od strony Ostrowi Mazowieckiej. W busie jechali Litwini. Bardzo szybko na miejscu zjawiły się ekipy ratownicze straży pożarnej, pogotowia i policji. Aby wydobyć kierowcę busa strażacy musieli rozcinać karoserię samochodu. Łącznie 9 osób trafiło do szpitala, ale jedna po badaniach została zwolniona do domu.
Po tym wypadku droga Łomża – Śniadowo była zablokowana przez kilka godzin. Niestety po jej odblokowaniu zaledwie kilkaset metrów dalej doszło do kolejnego wypadku. Około godz. 21.00 na skrzyżowaniu 677 z drogą na Konopki Stare lublin uderzył w tył poloneza.
Tym razem sprawca wypadku był kierowca lublina. Jak informuje policja nie zachował on bezpiecznej odległości z jadącym przed nim polonezem, a gdy jego kierowca zahamował lublin uderzył w tył poloneza. Tym razem do szpitala trafiły cztery osoby z poloneza. 52-letni kierowca i dwie pasażerki po badaniach zwolniono do domu, a w szpitalu została jedna osoba, która w wypadku tym doznała urazu głowy i miednicy.