Tragiczny finał wyprawy na jagody
Tragicznie zakończyła się nocna wyprawa rowerowa na jagody starszego małżeństwa z Łomży. 84- letni mężczyzna został śmiertelnie potrącony przez samochód na krajowej „61” pomiędzy Janowem a Sierzputami. Kierowca tego samochodu zbiegł z miejsca wypadku nie udzielając pomocy poszkodowanemu. Teraz poszukuje go policja. Śledczy podają, że odjechał w kierunku Ostrołęcki najprawdopodobniej czerwonym audi kombi. Samochód ma uszkodzony prawy przód.
Tragiczny wypadek wydarzył się ok. 3.30 w nocy. Jak podaje Dariusz Błażejczyk zastępca Prokuratora Rejonowego w Łomży, prokuratury która prowadzi śledztwo w tej sprawie, rowerzyści jechali na jagody. Drogą poruszali się prawidłowo i byli właściwie oświetleni.
- Małżeństwo jechało rowerami z Łomży. Kobieta w wieku 77 lat jechała z przodu, a za nią jej mąż, który na placach miał przymocowaną latarkę trzypunktową, aby być widocznym – opowiada Błażejczyk.
W mężczyznę uderzył samochód jadący od strony Łomży. Uderzenie było tak silne, że mężczyzna przeleciał przez barierkę i wpadł w bajoro przy drodze.
- Lekarz stwierdził, że zgon nastąpił o godzinie 3.41 w wyniku odniesionych obrażeń – podaje prokurator Błażejczyk.
Z zabezpieczonych na miejscu zdarzenia śladów i zeznań świadków wynika, że samochodem tym było czerwone audi combi.
- Na miejscu znaleziono m.in. fragment zderzaka z firmowym znaczkiem audi – mówi prokurator.
Wszystkie osoby, które mogłoby pomóc w ustaleniu sprawcy tego wypadku proszone są o kontakt z łomżyńską policją.
Do podobnego zdarzenia doszło także w niedzielny poranek w okolicach wsi Chojane-Stankowięta w powiecie wysokomazowieckim. Tu na drodze znaleziono ciało 35-letniego mężczyzny. Jak informuje policja obrażenia i ślady na miejscu wskazują, że mógł być prawdopodobnie przejechany przez samochód.
To nie jedyne wypadki do których doszło przez ostatnią dobę w okolicach Łomży. Około godziny 23.00 na drodze Łomża – Białystok w okolicach wsi Zabawka doszło do zderzenia samochodu lexus z furmanką. W wyniku wypadku kierowca samochodu z obrażeniami trafił do łomżyńskiego szpitala. Jak informują strażacy na miejscu zginął koń. Nie odnaleziono natomiast woźnicy, który prawdopodobnie po wypadku uciekł.
Do wypadku z udziałem zwierzęcia doszło także w okolicach Miastkowa. Strażacy zostali powiadomieni o martwym łosiu na drodze. Prawdopodobnie zwierze zderzyło się z jakimś samochodem ciężarowym...
Około 1.00 w nocy w rejonie miejscowości Bruszewo, w powiecie wysokomazowieckim, 20-latek jadący audi na łuku drogi zjechał do rowu i uderzył w drzewo. Czworo 16-letnich pasażerów i kierowca z ogólnymi potłuczeniami ciała trafiło do szpitala.