Grząsko jest i będzie...
Do tego, że wiosną i jesienią część dróg w regionie zamienia się w grząskie bajorka większość mieszkańców zdążyła się przyzwyczaić. Gorzej, gdy taka sytuacja powtarza się latem..., a właściwie trwa przez kilka wydawałoby się letnich tygodni. Właśnie taką drogę naszpikowaną kałużami muszą pokonać mieszkańcy ulicy Młynarskiej w Konarzycach. Czerwcowe obfite opady sprawiły, że droga ponownie stała się grząska.
Problem mieszkańców tej ulicy znają w Urzędzie Gminy Łomża i w Starostwie Powiatowym w Łomży. Niestety jak się okazuje przynajmniej na razie wiele zrobić nie można.
- Podeślemy tam równarkę – mówi Jan Olszewski dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Łomży. Właśnie ta instytucja odpowiada za tę ulicę i całą drogę na Łochtynowo, bo jest to droga powiatowa.
- Wyrównanie nawierzchni to konieczność – odpowiadają mieszkańcy okolicznych domów, przy czym od razu dodają, że to problem może zakryć, ale tylko na chwilę. - Jak zacznie lać znowu zrobią się doły i kałuże i trzeba będzie jeździć zygzakiem 20 km/h – dodają podkreślając, że przydałby się asfalt.
- Uważam, że powinno się tę drogę wykonać, bo to otworzyło by tę część terenu na rozwój – przyznaje Olszewski, ale dodaje, że jak zwykle problemem są pieniądze, których brak.
- Podczas wczorajszej sesji Rada Powiatu wygospodarowała 300 tys zł, gmina dołoży 200 tys zł i jeszcze w tym roku rozpoczniemy remont tej drogi, ale tylko nieco ponad 800 m. przez wieś Łochtynowo w kierunku na Kraskę – mówi Olszewski.- Jeśli wystarczy pieniędzy położymy nawet asfalt – dodaje.
Dla mieszkańców ulicy Młynarskiej z Konarzyc jak na razie dobrej informacji nie ma. Ich droga w planach do remontu jest, ale nie wiadomo kiedy miałaby zostać zrealizowana. Tymczasem synoptycy zapowiadają, że mimo iż zaczęły się wakacje deszczowe chmury póki co nas nie opuszczą.