Niebezpieczna niedziela
- To była niebezpieczna niedziela, kończąca wyjątkowo niebezpieczny weekend – tak o policyjnych statystykach dotyczących wypadków drogowych mówi podinsp. Andrzej Baranowski z zespołu prasowego KWP w Białymstoku. Tylko wczoraj w wypadkach drogowych na terenie województwa podlaskiego zginęły dwie osoby, a kilkanaście zostało rannych. Wśród nich są 14-letnia dziewczynka i 9-letnich chłopiec, którzy w stanie krytycznym zostali przewiezieni do szpitala oraz 18- latek potrącony prze motocyklistę w Kisielnicy.
Niedzielna czarna seria wypadków zaczęła się około 4.00 w nocy w okolicach Łap. Citroen berlingo uderzył w tył jadącego przed nim nieoświetlonego beczkowozu. Po odbiciu auto zjechało na lewą stronę drogi, do rowu i tam dachowało. W wyniku wypadku na miejscu zginęła podróżująca samochodem 20-letnia mieszkanka Łap. W citroenie jechało jeszcze dwóch mężczyzn w wieku 23 i 24 lat. Młodszy z nich trafił do szpitala ze złamanym obojczykiem i ogólnymi potłuczeniami. Starszy miał ogólne potłuczenia i został zatrzymany przez policjantów którzy ustalają, kto w chwili wypadku zasiadał za kierownicą berlingo.
Kolejny tragiczny wypadek wydarzył się około 12:20 na trasie Hajnówka - Białowieża. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 21-latek jadący z bratem samochodem renault safrane na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem. Zjechał na lewą stronę jezdni po czym uderzył w rosnące tam drzewa. Ranny kierowca był reanimowany przez ekipę karetki pogotowia jednak w wyniku wielonarządowych urazów wewnętrznych zmarł. Pasażer z urazami głowy oraz ogólnymi potłuczeniami został przewieziony do szpitala.
Następny wypadek, w którym bardzo poważnie ranne zostały trzy osoby, wydarzył się dwie godziny później okolicy Płonki Kościelnej. 25-letni kierowca laguny wyprzedzając rząd samochodów uderzył w tył golfa, którym podróżowała kobieta z dójką dzieci. W wyniku wypadku 14-letnia dziewczynka i 9-letnich chłopiec w stanie krytycznym, a ich matka w stanie ciężkim, zostali przewiezieni do szpitala.
W tym samym czasie wydarzył się także wypadek w Kisielnicy na drodze nr 61. Tu 43-letni kierowca motoru suzuki potrącił pieszego, który – według wstępnych ustaleń policji - wbiegł pod koła pojazdu. 18-latek z połamanymi ręką i mogą oraz ogólnymi potłuczeniami i podejrzeniem stłuczenia płuc trafił do łomżyńskiego szpitala. Tu także znalazł się kierowca motoru, który jednak po opatrzeniu ran został wypisany.