Fińscy motocykliści w rowie... przez kaczki?
Dwóch fińskich motocyklistów trafiło na krótko do szpitala w Łomży. Obaj odnieśli obrażenia po nietypowym wypadku do jakiego doszło wieczorem na Szosie Zambrowskiej. Jak relacjonują policjanci trzech Finów na motocyklach na zakręcie wyprzedzało samochód osobowy. Jednemu z nich to się udało, a dwóch pozostałych zjechało z drogi i wpadło do rowu. Strażacy, których także wezwano na miejsce wypadku podają, że świadkowie opowiadali o gęsiach albo kaczkach, które przed motocyklistami pojawiły się na drodze...
Do wypadku doszło po godzinie 18.00. Trzech Finów wyjeżdżało motorami z Łomży w kierunku Zambrowa. Jak relacjonuje sierż. Marek Skutnik z zespołu prasowego KWP w Białymstoku, motocykliści na łuku drogi próbowali wyprzedzić samochód osobowy. Jednemu z nich ten manewr się udał, a dwaj inni wylądowali w przydrożnym rowie. 48-latek i 53-latek z obrażeniami zostali przewiezieni do szpitala w Łomży. Okazało się, że nie było one jednak poważne. Pierwszy z nich doznał skręcenia barku, drugi złamał kość strzałkową.
- Obaj mężczyźni po opatrzeniu ran jeszcze wczoraj opuścili łomżyński szpital – informuje Skutnik. Strażacy podają, że świadkowie wypadku opowiadali o kaczkach lub gęsiach, które wyszły na drogę przed motocyklistami i że to właśnie one – według tych relacji - były przyczyną wypadku.
- W raporcie policyjnym nie ma nic o kaczkach ani gęsiach – mówi tymczasem sierżant Skutnik.