Dostał łańcuchem w głowę
Tragiczny wypadek wydarzył się w sobotni wieczór w okolicach Zambrowa. Operator spychacza próbując wyciągnąć koparkę, która ugrzęzła na podmokłym terenie, został uderzony w głowę łańcuchem, który nie wytrzymał obciążenia... 25-letni operator spychacza z rozległymi ranami głowy trafił do szpitala.
Do wypadku doszło około godziny 18.30 we wsi Mroczki Stylagi. Jak relacjonują policjanci operator spychacza ruszył na pomoc koparce, która ugrzęzła wykonując prace na podmokłym terenie i sama nie była w stanie się "uwolnić". Obie maszyny szczepiono grubym łańcuchem. Niestety okazał się za słaby. Podczas próby wyciągnięcia koparki jedno z oczek łańcucha nie wytrzymało i pękło. Część łańcucha z ogromną siłą uderzyła w tylną część spychacza, a następnie w głowę 25-letniego operatora koparki. Mężczyzna z rozległymi urazami głowy trafił do szpitala. Policjanci nie podają w jakim jest stanie.