Pijani jeżdżą wśród nas...
Niestety mimo apeli, próśb i gróźb po drogach regionu cięgle jeżdżą pijani kierowcy. Niektórzy z nich ledwo trzymają się kierownicy, a trzymanie drogi wychodzi im znacznie gorzej. Wczoraj pisaliśmy o pijanym 42-latku, który na łuku drogi w okolicy wsi Olszyny (droga Piątnica – Wizna) pojechał w pole, dziś policjanci donoszą o kolejnych kierowcach „na dwóch gazach”. 33-letni mieszkaniec Zambrowa jechał mitsubishi ulicami tego miasta mają blisko 3.5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
W podłomżyńskim Szczepankowie zatrzymano 44-letniego kierowcę małego fiata, który „wydmuchał” 2,5 promila alkoholu, a w Czartosach pod Zambrowem 50-latka, który mając w sobie niemal identyczne stężenie alkoholu jechał rowerem.
Wszyscy zatrzymani pijani kierowcy – nawet rowerzysta – za swój czyn odpowiedzą przed sądem. Przypomnijmy, że za jazdę samochodem po pijanemu grozi nawet do dwóch lat wiezienia.