Miały być dolary, a był papier toaletowy... i mydło
77-latek z Zambrowa stracił 3400 zł, bo uwierzył w historię o wypadku obcokrajowców i koniecznych pieniądzach na operacje. Teraz sprawców oszustwa poszukuje policja, która przy okazji przestrzega innych przed opowiadającymi podobne historyjki.
Jak relacjonuje starszy sierżant Monika Dąbrowska, oficer prasowy zambrowskiej policji, wczoraj w południe na jednej z ulic miasta do idącego chodnikiem mężczyzny podjechała ciemnozielona skoda octavia. Osoby podróżujące autem poprosiły o wskazanie drogi do szpitala. Przechodzeń wsiadł do samochodu. W tym czasie do jednego z nieznajomych zadzwonił telefon od rzekomego lekarza, który przekazał, że operacja jednego z członków rodziny potrwa jeszcze trzy godziny i trzeba za nią zapłacić 3000 złotych. Z rozmowy wynikało, że są obywatelami Węgier i w kraju mieli wypadek drogowy. Kierowca poprosił o pomoc 77-letniego mężczyznę. W zamian za pożyczenie pieniędzy na operację zaproponowano mu w zastaw plik dolarów. Chojny zambrowianin zgodził się. Zaprosił nieznajomych do mieszkania. Pożyczył im 3400 złotych. W zamian dostał saszetkę zamkniętą na małą kłódkę, w której rzekomo miała znajdować się waluta. Popołudniu miało dojść do zwrotu pożyczonej kwoty. Gdy nieznajomi wyszli z domu pomocny 77-latek otworzył saszetkę. Okazało się, że zamiast dolarów jest w niej papier toaletowy i mydło.
Zambrowscy policjanci poszukują teraz oszustów poruszających się ciemnozieloną skoda octavią. To mężczyzna w wieku około 60 lat, wzrost 180 cm, tęgiej budowy ciała, ubrany w dżinsową koszule i spodnie oraz szczupła kobieta w wieku około 50 lat, włosy jasne opadające na ramiona. Ubrana była w jasny żakiet i buty na wysokim obcasie.
Wszystkie osoby, które w podobny sposób zostały oszukane lub widziały sprawców prosimy o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Zambrowie pod numerem telefonu 086 276 32 12 lub z najbliższą jednostką policji pod numerem 997.