Płoną trawy i... las
Coraz więcej wyjazdów do gaszenia płonących traw notują łomżyńscy strażacy. Tylko wczoraj było pięć takich interwencji. Większość z nich – co może być zaskoczeniem – dotyczyła terenu miasta Łomży. Najpoważniejszy był jednak pożar lasu pod Zbójną. Tylko dzięki wczesnemu zauważeniu ognia i szybkiej interwencji strażaków straty są minimalne. Niestety w tego tupu pożarach główną ich przyczyną są albo świadome podpalenie, albo zaprószenie ognia, ale zawsze odpowiedzialny za to jest człowiek.
Jak informuje dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Łomży pożar lasu na terenie gminy Zbójna zgłoszono około godziny 12.30. Płonęła ściółka leśna w okolicach wsi Laski. Na miejsce skierowano aż trzy zastępy strażaków, którzy szybko poradzili sobie z rozprzestrzeniającym się ogniem. Spaliła się tylko ściółka leśna na powierzchni około dwóch arów. Cała akcja trwała około godziny. Z ustaleń straży wynika, że w tym wypadku pożar mógł powstać w wyniku zaprószenia ognia.
Często zdarza się, że kierowcy paląc papierosy podczas jazdy samochodem, niedopałki wyrzucają przez okno. Gdy upadnie on na suchą trawę o pożar nie jest trudno. Szczególnie niebezpieczne jest to gdy droga prowadzi przez las.