Czy Jarosław Dworzański straci fotel marszałka województwa?
Zdecydują w poniedziałek /23.03/ radni sejmiku województwa podlaskiego. Wniosek o odwołanie marszałka z Platformy Obywatelskiej złożyli radni Prawa i Sprawiedliwości w lutym. Podpisało się pod nim 9 radnych. By odwołać Dworzańskiego, wniosek musi w glosowaniu poprzeć 18 osób. "Czyste warcholstwo polityczne" - tak wniosek Prawa i Sprawiedliwości określa od początku marszałek Jarosław Dworzański. W jego ocenie zarzuty są mało istotne.
PiS zarzuca upolitycznienie samorządu województwa, rozrost administracji służący zadaniom politycznym oraz hamowanie rozwoju regionu. Opozycja wymienia brak decyzji w sprawie lokalizacji lotniska regionalnego i opóźnienia w dzieleniu unijnych pieniędzy.
Wszyscy - i opozycja i ugrupowania koalicyjne - zwracają uwagę na konieczność "zmiany stylu rządzenia w Podlaskiem". Marginalizowany czuje się PSL i żąda spisania umowy koalicyjnej. Niestabilny jest drugi koalicjant - klub Prawicy Podlasia. Szefowi Prawicy - Bogusławowi Dębskiemu - marszałek Dworzański próbował odebrać część kompetencji. Radni Lewicy mówią nieoficjalnie, że "nie zamierzają przejmować się wnioskiem PiS-u". Wszyscy stawiają pytanie o możliwość powołania innej koalicji, która byłaby w stanie zdobyć większość w sejmiku i rządzić tym województwem do końca kadencji.
Obecna koalicja w sejmiku sprawuje władzę od stycznia 2008 roku. W maju 2007 odbyły się w regionie przedterminowe wybory, bo radni nie byli w stanie wyłonić zarządu i władzę w regionie sprawował komisarz powołany przez premiera.