Miliony na alkohol
Bez mała 40 milionów złotych - na tyle wartość sprzedawanych w mieście alkoholi oszacowali sami przedsiębiorcy działający w tej branży. Po przeliczeniu „na główkę” mieszkańca wychodzi, że każdy z tubylców – także niemowlak, dziecko, starzec i abstynent – w ubiegłym roku na procentowe trunki wydał po ok. 650 zł. Zdecydowana większość z tych pieniędzy została przepuszczona na „alkohole lekkie” i piwa.
Roczna wartość sprzedaży napojów alkoholowych z danego roku stanowi podstawę obliczenia wysokości opłaty za korzystanie z zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych w roku następnym. Stąd każdy z przedsiębiorców działających w alkoholowej branży raz do roku musi poinformować ratusz o obrotach. Jest się czym chwalić. Najwięcej pieniędzy wydawaliśmy na napoje do 4,5% alkoholu oraz piwo. W ubiegłym roku na ten cel poszło blisko 26 mln zł, przy czym blisko 24 mln wydaliśmy w sklepach (23.896.461 zł) W gastronomii - choć i tu piwo jest najpopularniejsze- obroty tymi trunkami nie sięgnęły nawet 2 mln zł (1.973.190 zł)
Na drugim miejscu pod względem popularności i przychodów sprzedawców stanowią alkohole mocne czyli wódki i pokrewne trunki... Ogólna wartość sprzedaży w tej grupie przekroczyła w ubiegłym roku 11 mln zł, przy czym na sklepy przypada aż 10 mln 675 tys 114 zł. Pozostałe - niespełna 600 tys zł - to wartość tych trunków sprzedanych w lokalach gastronomicznych.
Od lat najmniejszą popularnością cieszą napoje o zawartości alkoholu od 4,5% do 18% - czyli przede wszystkim wina. Cały ten rynek wart jest raptem 2 mln 350 tys zł. (w sklepach: 2.185.605 zł, w gastronomii: 164.933 zł)
Porównując dane z kilku lat wynika, że w Łomży spadła wartość sprzedawanych alkoholi mocnych. W ubiegłym roku na ten cel mieszkańcy wydali o 2 mln zł mniej niż w 2007 roku i o 3 mln zł mniej niż w 2006 roku. Mniej więcej o tyle samo wzrosła za to wartość sprzedawanego piwa. W 2007 roku na ten cel poszło z naszych kieszeni o ponad 2 mln zł mniej niż w 2008 roku.