PSL i SLD już wiedzą...
Choć od eurowyborów dzieli nas raptem trzy miesiące wciąż nie wiadomo kto „z naszych” będzie ubiegał się o poselski mandat w Brukseli. W okręgu obejmującym województwo podlaskie i warmińsko-mazurskie swoich „jedynek” wciąż nie zdradziły dwie główne partie – PO i PiS. Działacze polityczni czekają chyba przede wszystkim na ruch konkurenta... Mniej dylematów mają partie „trzecie”. Prawie pewne jest, że "lokomotywą" listy PSL ma być szef klubu Ludowców Stanisław Żelichowski, a z pierwszego miejsca na liście SLD „pójdzie” Tadeusz Iwiński – podaje PAP.
Zdobycie mandatu europosła oznacza nie tylko prestiż, lecz teraz także spore zarobki i przywileje. Od nowej kadencji każdy europoseł będzie zarabiał ponad 7,6 tys. euro miesięcznie, czyli po dzisiejszym kursie jakieś 36 tys zł..