Brakuje kasy dla pracowników
Zamtex z Zambrowa w styczniu zamiast pensji wypłacił załodze po 100 zł zaliczki. - Głowimy się, by wypłacić pracownikom zaległe pensje, ale nasz kryzys to trwa już prawie 10 lat – tłumaczy Gazecie Wyborczej Białystok Krzysztof Zaręba, dyrektor zakładu. Niektórzy pracownicy nie dostali wypłaty jeszcze za listopad 2008.
Zambrowski Zamtex lata świetności ma już za sobą. Gazeta przypomina, że w latach świetności był to jeden z największych pracodawców w województwie - zatrudniał tysiąc osób. Problemy pojawiły się w okresie transformacji, a zwiększyły, kiedy tanie tkaniny z Chin zalały polski rynek. Teraz w Zamtexie pracuje 220 osób, którzy produkują tkaniny na odzież roboczą i pościel. „Wszystko co zakład zarobi, przejmuje jednak komornik na pokrycie długów względem wierzycieli” – pisze Gazeta. - Wprawdzie mam prawo do zabezpieczania pieniędzy przeznaczonych na pensje, ale pod warunkiem, że te pieniądze w ogóle wpływają na konto. Problem polega na tym, że komornik najczęściej odbiera gotówkę bezpośrednio od naszych kontrahentów” - tłumaczy dziennikowi Zaręba.