Jak zrobić porządki bez odkurzacza?
- Było dużo śmiechu, kiedy uczyłyśmy się, jak stać się śmiałym i bawić się, jak słuchać i rozmawiać z dziećmi – mówią na przemian Ewelina Jankowska i Ania Syski, uczennice z Publicznego Gimnazjum nr 1 w Łomży, które wzięły po raz pierwszy udział w warsztatach dla wolontariuszy Caritas Diecezji Łomżyńskiej. - To bardzo przyjemne i wartościowe zajęcia! Warsztaty są propozycją na ferie nie tylko dla młodych ze społecznikowskim zacięciem. Podczas zajęć można nauczyć się prowadzić zabawy w domu czy na podwórku. Spotkania odbywają się nieodpłatnie od poniedziałku do piątku w godz. 9 - 13 w świetlicy socjoterapeutycznej Caritas przy ul. Giełczyńskiej 20 w Łomży.
Już pierwszego dnia ferii gimnazjalistki z 27 koleżankami i kolegami zabrały się za... porządki! Tym razem nie oznaczało to jednak zamiatania i odkurzania, a zabawę z zawiązanymi oczami. Należało ustawić się w kolejności od najniższego do najwyższego lub na odwrót, albo „uporządkować” grupę, rozpoznając dotykiem długość włosów czy numer buta. W zrobieniu kanapek wolontariuszy także nie wyręczyła mama.
- Podczas warsztatów dzieci i młodzież uczą się bycia animatorem zabaw, przygotowują się do aktywnego, samodzielnego spędzania czasu, bez nudy – wyjaśnia prowadząca zajęcia Anna Perkowska. - Przekonują się, że wolny czas można spędzać ciekawie i owocnie.
Uczestnicy poznawali i zapamiętywali swoje imiona w niekonwencjonalny sposób, wzbogacając je zaimprowizowanym gestem, takim jak otwarte ramiona, skłony, podskoki i obroty. Przedstawiali motywy udziału w spotkaniu: chęć poznania nowych ludzi, nauczenie się organizacji wolnego czasu, pomoc dzieciom w ramach wolontariatu Caritas.
Warsztaty wzbogaci swoim doświadczeniem organizatorka wypoczynku dzieci na koloniach Małgorzata Dąbrowska. Psycholog Monika Godlewska przybliży nastolatkom tajniki budowania pozytywnych relacji z rówieśnikami oraz właściwego reagowania na zachowania i emocje dzieci.
- Cieszę się, że w warsztatach wolontariuszy uczestniczy trójka dzieci ze świetlicy socjoterapeutycznej Caritas – wzrusza się jej kierowniczka Katarzyna Karwowska. - To znak, że one również dojrzały do pomagania innym.
Finałem warsztatów okaże się karnawałowy bal wolontariuszy Caritas Diecezji Łomżyńskiej w sobotę, 31 stycznia w Zespole Szkół Mechanicznych i Ogólnokształcących przy ul. Przykoszarowej w Łomży. Przyjść może każdy – biletem wstępu będzie maskotka dla chorego lub z niezamożnej rodziny dziecka. Na sobotnim balu uczestników warsztatów czeka nie lada próba - sprawdzą, czy potrafią poprowadzić zabawę dla kilkuset osób. Trzymamy kciuki!
Mirosław R. Derewońko
- Podczas warsztatów dzieci i młodzież uczą się bycia animatorem zabaw, przygotowują się do aktywnego, samodzielnego spędzania czasu, bez nudy – wyjaśnia prowadząca zajęcia Anna Perkowska. - Przekonują się, że wolny czas można spędzać ciekawie i owocnie.
Uczestnicy poznawali i zapamiętywali swoje imiona w niekonwencjonalny sposób, wzbogacając je zaimprowizowanym gestem, takim jak otwarte ramiona, skłony, podskoki i obroty. Przedstawiali motywy udziału w spotkaniu: chęć poznania nowych ludzi, nauczenie się organizacji wolnego czasu, pomoc dzieciom w ramach wolontariatu Caritas.
Warsztaty wzbogaci swoim doświadczeniem organizatorka wypoczynku dzieci na koloniach Małgorzata Dąbrowska. Psycholog Monika Godlewska przybliży nastolatkom tajniki budowania pozytywnych relacji z rówieśnikami oraz właściwego reagowania na zachowania i emocje dzieci.
- Cieszę się, że w warsztatach wolontariuszy uczestniczy trójka dzieci ze świetlicy socjoterapeutycznej Caritas – wzrusza się jej kierowniczka Katarzyna Karwowska. - To znak, że one również dojrzały do pomagania innym.
Finałem warsztatów okaże się karnawałowy bal wolontariuszy Caritas Diecezji Łomżyńskiej w sobotę, 31 stycznia w Zespole Szkół Mechanicznych i Ogólnokształcących przy ul. Przykoszarowej w Łomży. Przyjść może każdy – biletem wstępu będzie maskotka dla chorego lub z niezamożnej rodziny dziecka. Na sobotnim balu uczestników warsztatów czeka nie lada próba - sprawdzą, czy potrafią poprowadzić zabawę dla kilkuset osób. Trzymamy kciuki!
Mirosław R. Derewońko
