Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 28 marca 2024 napisz DONOS@

Lód musi być śliski

- Jak na Łomżę, to rewelacja – oświadcza pan Paweł z Łomży, który wczoraj wieczorem wybrał się z żoną Edytą i 8-letnim synem Kubą na otwarte o godz. 15 sztuczne lodowisko miejskie. - Tego nam było trzeba! Nie chcą podawać nazwiska. Jako pierwsza o uruchomieniu lodowiska dowiedziała się małżonka, przejeżdżając samochodem obok pl. Niepodległości. Ponieważ jest miłośniczką szaleństwa na lodzie, bez trudu namówiła na wspólną wyprawę całą rodzinę.

Obok lodowiska stanęła wysoka, efektownie oświetlona girlandami białych światełek choinka. Dokoła tafli rozciągnięto sznury kolorowych lampek, a z głośników dobiega radiowa muzyka. W odróżnieniu od ubiegłego roku, kiedy starająca się o budowę hipermarketu przy ul. Zawadzkiej kielecka spółka Echo Investment po raz pierwszy wypożyczyła Łomży lodowisko, pojawił się namiot z ławkami. Można w nim zmienić buty na łyżwy i poczekać na swoją tercję. Pierwsza zaczyna się o godz. 9 rano, zaś ostatnia – o godz. 19.30.
Tercje trwają godzinę, a pomiędzy nimi są półgodzinne przerwy na wyschnięcie łyżew i wyrównanie lodu. Służy do tego niewielki pojazd, tzw. rolba, zgarniający śnieg i uzupełniający ubytki w tafli wodą. Z boku dyskretnie ustawiono dwie przenośne toalety.
W wypożyczalni za 3 zł można wybrać jedną z 200 par łyżew o numerach od 28 do 46. Bilet wstępu kosztuje 4 zł, zaś ulgowy dla dzieci i młodzieży 3 zł. Drugi sezon kasjerką lodowiska jest pani Monika. Na pierwszą łyżwiarkę czekała wczoraj półtorej godziny.
- W tym roku sezon łyżwiarski w Łomży zaczęła 23-letnia kobieta, która ok. godz. 16.30 przyszła z koleżanką – mówi sympatyczna kasjerka. - Wiem, bo do wypożyczenia łyżew potrzebny jest dowód tożsamości. Potem przyszli trzej chłopcy z podstawówki. Dwóch wypożyczyło łyżwy, a jeden  miał własne.
Wczoraj na miejskiej ślizgawce zażywało ruchu ponad 60 osób. Pan Paweł obserwował zwinność żony i syna, przytupując dla rozgrzewki przy bandzie.
- To Edyta nas nauczyła jeździć na łyżwach – opowiada. - Rok temu przychodziła na lodowisko niemal codziennie. Jednak nasz Kuba jeździ lepiej ode mnie. Nie obyło się bez siniaków, ale jazda na łyżwach ma to do siebie, że nie można się nie przewrócić. Wiadomo – lód musi być śliski!
   

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę