Żądał seksu za pracę?
Przed Sądem Rejonowym w Wysokiem Mazowieckiem rozpoczął się proces Kazimierzem K. byłego wicedyrektora Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie, oskarżonego m.in. o żądanie seksu za przyjęcie do pracy. Proces jest częściowo utajniony, bo za zamkniętymi drzwiami odbywają się przesłuchania pracownic ośrodka, które zarzuciły ówczesnemu zastępcy dyrektora molestowanie seksualne.
W śledztwie zarzuty molestowania pracownic nie potwierdziły się, ale prokuratura oskarżyła Kazimierza K. o to, że od jednej z kobiet zażądał seksu bądź pieniędzy za przyjęcie do pracy (zakwalifikowano to jako żądanie korzyści osobistej lub majątkowej), a także o naruszanie praw pracowniczych kilku pracownic.
Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Zarówno w śledztwie jak i przed sądem twierdzi, ze jest niewinny. Przy zarzucie kwalifikowanym jako żądanie łapówki grozi mu do 10 lat więzienia.
Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Zarówno w śledztwie jak i przed sądem twierdzi, ze jest niewinny. Przy zarzucie kwalifikowanym jako żądanie łapówki grozi mu do 10 lat więzienia.
