Park dzierżawi ziemię, by ratować wodniczkę
Około 4,5 tys. hektarów należących do Skarbu Państwa wydzierżawił rolnikom, ekologom i firmom Biebrzański Park Narodowy (BPN). Ma to służyć ochronie rzadkich gatunków ptaków wodno-błotnych, przede wszystkim wodniczki. Wśród dzierżawców jest także Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (OTOP), która za unijne pieniądze z programu Life prowadzi program ochrony wodniczki.
Dzierżawcy będą mogli dostać pieniądze na wykaszanie łąk z unijnych programów rolno-środowiskowych, pozyskają też biomasę, a przy tym będą chronić rzadkie gatunki ptaków.
Taka dzierżawa to nowatorska, niestosowana dotąd w Polsce na szeroką skalę metoda na zwiększenie skali czynnej ochrony przyrody - przyznaje dyrekcja parku. By skutecznie chronić przyrodę w BPN, trzeba m.in. wykaszać bagienne łąki. Z zarośniętych terenów migrują ptaki, które bytują na terenach otwartych. BPN jest europejską ostoją wodniczki.