Autogaz – to się ciągle opłaca
Już ponad 2 mln. spośród niemal 14 mln. zarejestrowanych w Polsce samochodów wyposażono w instalację gazową. W popularności auto-gazu wyprzedziliśmy nawet jego kolebkę, czyli Włochy. Łomża nie odbiega tu od ogólnopolskich standardów. MAC-ROB to najpopularniejszy w mieście warsztat zajmujący się montażem instalacji gazowych. Wyjechało już stamtąd kilka tysięcy aut z napędem LPG.
Problem w tym, że nowe auta „na ropę” sprzedają się już znacznie gorzej ze względu na niewielką różnicę w cenie paliw. Zarówno w Polsce jak i na całym kontynencie, jeszcze nigdy różnica między kosztami tych paliw nie była tak mała.
Mimo zapowiedzi zwiększenia stawek akcyzy, alternatywą ciągle jest gaz. - Ceny gazu rosną i nigdy już nie będą tak niskie jak kiedyś. Ale gaz jest nadal o około 50 proc. tańszy niż benzyna, więc jazda na nim jest ciągle bardziej opłacalna. I nic nie wskazuje na to, aby miało się to radykalnie zmienić – mówi w wywiadach prasowych Jacek Cwelter z Polskiej Izby Paliw Płynnych.
Wysokie ceny benzyny spowodowały, że warsztaty zakładające instalacje gazowe miały ogromną liczbę klientów. Powstawały też nowe.
- Dodatkowo fachowa obsługa i niezawodność naszych instalacji sprawiły, że musieliśmy wprowadzić zapisy kolejkowe – wspomina Robert Walczyk, właściciel firmy MAC -ROB.
Co dalej?
Wybierając samochód, kierujemy się nie tylko jego ceną, ale też tym, jak długo będzie nam służył. Jeszcze kilka lat temu, w epoce wolnossących diesli, za wyborem „ropniaków” zdecydowanie przemawiała ich trwałość. Teraz, gdy po naszych drogach jeździ już dużo wiekowych aut, ich długowieczność stoi pod znakiem zapytania. I raczej nie ma co liczyć na przebiegi diesli większe od przebiegów silników benzynowych - nawet z LPG. Czy więc gaz wróci do łask? - On nigdy nie stracił na znaczeniu, co znaczy, że umiemy liczyć – mówi Robert Walczyk z MAC-ROBu
Adam Cibor, jak sam o sobie mówi, jest statystycznym polskim kierowcą. Kupuje najczęściej używane auta, często ich nie zmienia, ale... . - Gaz prawie nigdy mnie nie zawiódł. Mogę powiedzieć nawet „nigdy”, ale to tylko odkąd zacząłem korzystać z usług firmy MAC-ROB. Jego BMW E21 przejechało na gazie 100 tys. km., zanim postanowił je sprzedać. Kupił Opla Vectrę i też zainwestował w gaz. Przejechał 120 tysięcy. Teraz jeździ Toyotą Avensis 2.0 z 2004 r., do której też z powodzeniem wlewa LPG. - Jak do tej pory rekordzistką byłą Carrina E, którą przejechałem 200 tysięcy kilometrów – dodaje z dumą. Teraz myśli o zakupie auta sprowadzonego ze Stanów Zjednoczonych. Niektórzy jednak twierdzą, że potwierdza to regułę, że auta na gaz opłacają się tylko wtedy, kiedy mają duże silniki. Te mniejsze ponoć bardzie się zużywają z powodu większej temperatury spalania LPG. - Na swoim przykładzie wiem, że niekoniecznie musi to być prawda – mówi Jacek Adamczyk – przedstawiciel handlowy w północno - wschodniej Polsce. Dopóki firma nie zdecydowała się zainwestować w samochody służbowe, przez lata jeździł na gazie Nissanem Micrą z silnikiem 1,3.- Oczywiście instalacja serwisowana była w MAC-ROBie – uśmiecha się znacząco.
W ostatnim czasie 12-letnia już firma uzupełniła swoją ofertę o handel ekskluzywnymi autami na zamówienie, sprowadzanymi z USA i UE - Oczywiście również z instalacją gazową.
Zapraszamy MAC-ROB
Łomża, ul. Senatorska 13
tel. 086 216 69 48