Wzmocnienia w ŁKS-sie
Nowy filar linii defensywnej ŁKS-u Marcin Łukaczyński to jeden z najnowszych nabytków ŁKS Łomża. Młody obrońca, wychowanek Igloopolu Dębica, cieszy się dużym uznaniem trenera Tadeusza Gaszyńskiego i będzie filarem linii defensywnej łomżyńskiego beniaminka.
– Padła konkretna propozycja, więc przyjechałem i zagrałem w kilku sparingach. Widać moje umiejętności przypadły do gustu trenerowi, skoro zaproponował, żebym został.
W jakich klubach grałeś wcześniej?
– W Dębicy w Igloopolu i Wisłoce oraz w Tomasovii i Polonii Przemyśl.
Co jest Twoją najmocniejszą stroną?
– To raczej pytanie do trenera Gaszyńskiego i kibiców. Tak naprawdę to i tak okaże się dopiero w lidze.
Jak Ci się podoba w Łomży?
– Jest tutaj ciekawa, młoda drużyna, która tworzy fajny kolektyw. Naszym celem jest zajęcie bezpiecznego miejsca w tabeli. Na razie widać, że leży to w naszych możliwościach, ale przecież w sezonie przyplączą się jakieś kontuzje, kartki... Wiele rzeczy może się zmienić w trakcie sezonu. Myślę jednak, że sobie poradzimy, a moje umiejętności dobrze posłużą dla ŁKS-u.
Którego z kolegów z drużyny poznałeś już najlepiej?
– Jestem tutaj bardzo krótko, wszyscy są dla mnie jeszcze nieznajomi. Z meczu na mecz to się będzie zmieniać. Na razie mogę powiedzieć, że coraz lepiej rozumiem się z moim partnerem z obrony – Zbyszkiem Kowalskim. Wiem, że grał w kilku dobrych zespołach i mam nadzieję nauczyć się od niego paru rzeczy.
Rozmawiał Przemysław Sarosiek
Sławomir Lewicki jednak w ŁKS-ie
Jeszcze przed kilkoma dniami wydawało się, że Sławomir Lewicki zostanie zawodnikiem Warmii Mlekpol Grajewo. Piłkarz zmienił jednak plany i przystał na propozycję innego podlaskiego trzecioligowca. W rozpoczynającym się za kilka dni sezonie, ”Lewy” bronił będzie barw beniaminka, ŁKS-u Łomża.
Lewicki przygotowania do rozgrywek rozpoczął z Mlekovitą Wysokie Mazowieckie. Nie przedłużył jednak umowy z tym klubem i kilka dni temu wyjechał do Grajewa. W barwach Warmii rozegrał nawet sparing z litewskim Mariampolem. Trener Piotr Zajączkowski chętnie widział uniwersalnego gracza w swojej kadrze. W ostatniej chwili do wyścigu o 26-letniego zawodnika włączył się jednak ŁKS.
– Czuję sentyment do Warmii. Ale musze myśleć o przyszłości i rodzinie. Skończyłem politechnikę, a w Łomży zaproponowano mi pracę w moim zawodzie. To przeważyło. Nie będę przecież całe życie grał w piłkę – tłumaczył Lewicki.
Wczoraj Lewicki odbył pierwszy trening z nowymi kolegami z drużyny. – Dobrze znam trenera Tadeusza Gaszyńskiego i większość chłopaków z zespołu. Myślę, że szybko znajdziemy wspólny język – podkreślił Lewicki.
(KS)