Opel zajechał drogę ranaultowi - ranne dzieci
Pięć osób, w tym czworo dzieci, zostało rannych w kilkakrotnie dachującym renault(cie). Do wypadku doszło wczoraj przed wieczorem na lokalnej drodze Dzierzbia - Zaskrodzie w okolicach Stawisk. Jak twierdzą policjanci samochód dachował, bo uciekał przed mijającym go oplem, który częściowo zajechał mu drogę. Z czwórki rannych dzieci w wieku od 10 do 14 lat jedna dziewczynka w stanie ciężkim została przewieziona do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
Do wypadku doszło około 17.30. Renaultem kierował 20-latek, a w samochodzie było czworo małych pasażerów – dwoje w wieku 10 lat, a także 12 i 14-latkowie. Na łuku drogi renault mijał się z oplem. Niestety jak relacjonuje mł. asp. Kamil Tomaszczuk z zespołu prasowego KWP w Białymstoku kierowca opla najprawdopodobniej zjechał ze swojego pasa ruchu na przeciwległy, a tym samym zmusił młodego kierowcę ranaulta do zjechania na pobocze... Tu samochód stracił przyczepność i kilkakrotnie dachował. Zarówno kierowca jaka i wszyscy pasażerowie doznali obrażeń. Bardzo poważnych obrażeń doznała 10-letnia dziewczynka, którą w ciężkim stanie z uszkodzonym kręgosłupem przewieziono do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
Kierowca opla odjechał z miejsca wypadku nie udzielając poszkodowanym pomocy.