O tym jak radni poczet sztandarowy wybierali...
W Boże Ciało, w tradycyjnej uroczystej procesji ulicami miasta, miał uczestniczyć poczet sztandarowy łomżyńskiego samorządu... Ze sztandarem miasta poszła jednak Straż Miejska, a nie radni. Dlaczego tak się stało? Oto wyjaśnienie zagadki zaczerpnięte wprost z protokołu z obrad Rady Miasta z dnia poprzedzającego Boże Ciało...
(...)
Pan Wiesław Tadeusz Grzymała – Przewodniczący Rady Miejskiej Łomży
Zwrócił się do radnych z zapytaniem czy jest wybrany poczet sztandarowy.
Pan Piotr Grabani – radny
Stwierdził, że rezygnuje z udziału w poczcie sztandarowym. Prosi, by wybrać tych, którzy ze sztandarem nie byli jeszcze ani razu w kadencji.
Pan Zbigniew Lipski – radny
Oświadczył, że nie brał udziału w poczcie sztandarowym. Wynika to z jego stanu zdrowia, lekarz zabronił.
Pani Alicja Konopka – radna
Poinformowała, że nie brała udziału w poczcie ale dlatego, iż nie wiedziała ponieważ nikt się do niej nie zwracał by była w poczcie. Uważała, że są osoby stałe i dlatego nie interesowała się tym. To, że tym razem nie może nie oznacza, że nie pójdzie kolejne dwa razy.
Pan Wiesław Tadeusz Grzymała – Przewodniczący Rady Miejskiej Łomży
Przypomniał, że na jednej z pierwszych sesji ustalono zasadę, że nie ma stałego składu pocztu. Sprawę pilotował Przewodniczący Głaz i radni mieli uczestniczyć wg listy.
Pan Maciej Głaz – Wiceprzewodniczący Rady
Wyjaśnił, że nie jest to pierwsza dyskusja na temat pocztu. Ustalono, by na ten temat nie dyskutować na sesji. Każdy doskonale problem pocztu znał, prosi więc, by nie mówić, że nie wiedział i nigdy go nie było.
Pan Jerzy Brzeziński – Prezydent Miasta
Zaproponował, że wyda polecenie Straży Miejskiej, by stworzyła poczet sztandarowy. Rozumie, że radni wyjeżdżają.
Pan Wiesław Tadeusz Grzymała – Przewodniczący Rady Miejskiej Łomży
Stwierdził, że cieszy się, iż problem został rozwiązany. Jest to jednak dla niego przykre. Zauważył, że jest to niezgodne ze statutem.
Pan Piotr Grabani – radny
Wyjaśnił, że powiedział to dlatego, że przez 2 godziny tylko z radną Gołaszewską zgodzili się i nie są w stanie dobrać pocztu sztandarowego, i to jest niepoważne. To, iż wielokrotnie mówił, że pójdzie w poczcie sztandarowym to tylko dlatego, że nikt nie chciał iść i było mu wstyd, i się godził. Tak dalej być nie może. Podziękował Prezydentowi, że znalazł wyjście. Być może należy rozważyć czy nie zrobić tego jako stałe rozwiązanie.
(...)