Pożar koparki w MPWiK
Pracowity dzień mieli wczoraj łomżyńscy strażacy. Aż siedem razy musieli wyjeżdżali do różnych interwencji. Poszukiwali (bez skutku) topielca w Narwi, zmywali plamę oleju z jezdni, pomagali postawić na koła samochód po dachowaniu na drodze Wizna – Niwkowo, a także usuwali gniazdo os. Nie obyło się także bez gaszenia pożarów. Do najgroźniejszego z nich doszło w jednym z garaży na terenie Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Łomży. Starty oceniane są na 120 tys zł, a dzięki szybkiej interwencji udało się uratować znacznie cenniejsze mienie.