Listonosze strajkują
Listonosze z Łomży, Kolna i Stawisk przyłączyli się do ogólnopolskiego bezterminowego strajku pocztowców. Paweł Zaręba, przewodniczący komisji zakładowej NSZZ Solidarność łomżyńskiej poczty, podkreśla, że to „krzyk rozpaczy i konieczność”. Listonosze walczą o większe pobory. Zaręba podkreśla, że w kraju strajkuje połowa listonoszy, a jeśli kierownictwo Poczty Polskiej nie powróci do rozmów ze związkowcami o podwyżkach jutro strajk może być jeszcze większy.
Tymczasem związkowcy oskarżają kierownictwo łomżyńskiej poczty o łamanie praw pracowniczych. Zdaniem Pawła Zaręby po groźbach zwolnienia z pracy ze strajku wyłamali się listonosze z Zambrowa.
Dodajmy, że z około pół tysiąca pracowników poczty zatrudnionych na terenie pięciu powiatów byłego województwa łomżyńskiego listonoszy jest około 180. Strajkujący dziś wzięli urlop na żądanie.
* * *
Oto wyjasnienia jakie otrzymaliśmy od Romualda Gorlewicza dyrektor CP ORJ Łomża
Paweł (Przewodniczący Komisji Zakładowej) niestety nie był świadkiem mojej rozmowy z listonoszami UP Łomża 1, czy też rozmowy z Naczelnikiem UP Zambrów 1 - szkoda mógłby wtedy wyrobić sobie własne zdanie, co do słów, które padły.
Otrzymał niestety informację jednostronną - zapewne od osoby, która usłyszała to co chciała usłyszeć - mnie nie zapytał. Rozmów swoich w ramach dokumentowania pracy nie nagrywam - bronić się nie mogę i nie nawet nie chcę.
Efektem niezamierzonym pisma Pana Przewodniczącego (bądź zamierzonym) jest to, że od godziny bez przerwy tłumaczę się różnym mediom, że żaden ze mnie zamordysta.
Formalnie w dniu dzisiejszym strajku w CP ORJ Łomża nie ma - są urlopy na żądanie (nie wymuszane) w ramach solidaryzowania się z większymi.
Romuald Gorlewicz
dyrektor CP ORJ Łomża