Chcą zostać strażnikami
fot. archiwum
- Byłem zaskoczony, ale to dobrze bo jest z kogo wybierać – tak Bogdan Rutkowski komendant Straży Miejskiej w Łomży komentuje bardzo duże zainteresowanie naborem do pracy w tej formacji. W mieście ma zostać zatrudnionych trzech nowych strażników, a chętnych było dwadzieścia razy więcej. Pierwszy etap naboru – spełnienie wymagań formalnych – pomyślnie przeszły aż 52 osoby.
Pomarańczowy kombivan, a na ciepłe dni także melex to służbowe pojazdy łomżyńskiej Straży Miejskiej, ale strażników najczęściej widać jak pieszo przemierzają ulice miasta. Czy taka praca może być spełnieniem marzeń i samorealizacji? Zdaniem komendanta Rutkowskiego „tak”, ale nawet on zaskoczony jest tak wielkim odzewem na ogłoszony w kwietniu nabór kandydatów.
- Gdy orientowałem się wcześniej jak przebiegały takie nabory w innych miastach, to wspólne było to, że trudno było znaleźć chętnych – mówi Rutkowski. - My mamy ponad 50 kandydatów, więc będzie z kogo wybierać - dodaje.
Strażnikami miejskimi chcą zostać zarówno mężczyźni jak i kobiety, przede wszystkim mieszkańcy Łomży, ale wśród kandydatów jest także kilka osób mieszkających w okolicznych gminach – Piątnica, Nowogród czy Miastkowo.
Specjalna komisja konkursowa z ponad 50-tyki kandydatów teraz będzie musiała wybrać trójkę najlepszych. Prawdopodobnie od czerwca dołącza oni do dziesięciu dziś pracujących w Łomży strażników. Na początek dostana pracę na rok na próbę, a dopiero po tym czasie - gdy się sprawdzą w roli Strażnika Miejskiego – dostaną propozycje stałej pracy.
- Gdy orientowałem się wcześniej jak przebiegały takie nabory w innych miastach, to wspólne było to, że trudno było znaleźć chętnych – mówi Rutkowski. - My mamy ponad 50 kandydatów, więc będzie z kogo wybierać - dodaje.
Strażnikami miejskimi chcą zostać zarówno mężczyźni jak i kobiety, przede wszystkim mieszkańcy Łomży, ale wśród kandydatów jest także kilka osób mieszkających w okolicznych gminach – Piątnica, Nowogród czy Miastkowo.
Specjalna komisja konkursowa z ponad 50-tyki kandydatów teraz będzie musiała wybrać trójkę najlepszych. Prawdopodobnie od czerwca dołącza oni do dziesięciu dziś pracujących w Łomży strażników. Na początek dostana pracę na rok na próbę, a dopiero po tym czasie - gdy się sprawdzą w roli Strażnika Miejskiego – dostaną propozycje stałej pracy.
