Szpitale zaciskają pasa
Oszczędności na rękawicach jednorazowych, strzykawkach, igłach, a nawet lekarstwach – to od dłuższego czasu chleb powszedni polskiej służby zdrowia. W regionie też oszczędności widać – na drzwiach szpitali widnieją ulotki z prośbą do pacjentów, żeby sami zaopatrywali się np. w środki higieniczne. Są także oszczędności niewidoczne dla pacjenta – a podejmowane przez dyrekcję szpitali. Placówka w Wysokiem Mazowieckiem od kilku miesięcy baczniej analizuje koszty eksploatacji, szuka tańszych produktów i lepszych warunków płatniczych. Teraz szpital podejmuje kolejne kroki oszczędnościowe - chce zmniejszyć koszty ogrzewania budynku.
Pacjenci będą więc przyjmowani tak jak do tej pory, a szpital i samorząd powiatu Wysokie Mazowieckie będą myśleć, jak zdobyć pieniądze. W tej chwili w Starostwie trwa posiedzenia zarządu powiatu, na którym jego członkowie mają zdecydować, czy dołączą do pikiety, która ma odbyć się w środę przed warszawską siedzibą NFZ. Już wiadomo, że wezmą w niej udział pracownicy służby zdrowia i starostowie z województwa podlaskiego, a będą domagać się większych pieniędzy na podlaską służbę zdrowia.