Problemy w łomżyńskim szpitalu
Znów problemy w Szpitalu Wojewódzkim w Łomży. Przez cały dzień nieczynna była poradnia rehabilitacyjna. Terapeuci protestowali, bo dyrektor nie chciał im dać podwyżek. W samo południe wypowiedzenia z pracy złożyła też połowa chirurgów ze szpitala.
Dyrekcja podjęła rozmowy i mówi o szansie na porozumienie. We wtorek poradnia ma być już czynna. Jak powiedział Jan Bajno, wicedyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Łomży - Jeżeli rozmowy są w trakcie, to ja nie mogę powiedzieć tak do końca. Rozmowy są o podwyżkach, tak jak w całym kraju.
Poważnie osłabiony został oddział chirurgiczny. Odeszło pięcioro z dziesiątki pracujących tam lekarzy. Dołączył do nich urolog. W grupie protestujących są wszyscy, którzy na początku roku prowadzili strajk głodowy. Twierdzą, że ponoszą konsekwencje tego, że głośno mówią o złym zarządzaniu szpitalem. Jak uważa Andrzej Antosiuk, chirurg - To jest zwykły mobbing. Moje zdanie podziela prezes Okręgowej Izby Lekarskiej. Oczywiście będzie to miało finał w sądzie. Jak dodaje Teresa Krysiak, chirurg - Zabrakło nam już sił tak naprawdę, żeby walczyć ze sposobem zarządzania tym szpitalem przez pana dyrektora. Takim sposobem, który w naszej ocenie prowadzi do degradacji tego szpitala, do tego, że ze szpitala wojewódzkiego staje się szpitalem powiatowym.
Odejścia lekarzy dyrekcja nie chce komentować. Podkreśla, że opieka nad chorymi w szpitalu będzie zapewniona.
źródło: Obiektyw