Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym
Kilkanaście hektarów traw i trzcinowisk spłonęło w okolicach miejscowości Kamienna Nowa, na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego. Pożar wybuchł na otwartym terenie, wiele wskazuje, że przyczyną było podpalenie. Ze względu na trudny teren uniemożliwiający dojazd, strażacy musieli dojść na miejsce, a pożar gasili głównie tłumiąc ogień.
Jak mówi Andrzej Grygoruk z Biebrzańskiego Parku narodowego taki pożar to ogromne straty przede wszystkim w przyrodzie - ucierpiały nie tylko ptaki, które zaczynają się lęgnąć, ale i większe zwierzęta takie jak zające czy sarny.
Zarówno pracownicy parku, jak i strażacy zwracają uwagę, że najtrudniejsze do gaszenia nad Biebrzą są pożary torfowisk. Torf bowiem tli się tygodniami pod powierzchnią, a ugasić go mogą jedynie długotrwałe opady deszczu. Na szczęście tym razem pogoda dla parku była łaskawa i nie doszło do zapalenia się torfu.
Biebrzański Park Narodowy to największy w Polsce obszar chroniony. Unikalne w skali Europy torfowiska i rozlewiska rzeki Biebrzy, gdzie bytują rzadkie gatunki ptaków. Park jest też ostoją łosia.