Mroziewski odejdzie?
Nie wiadomo czy w dalszym ciągu Witold Mroziewski jest trenerem drugoligowej drużyny ŁKS-u Łomża. W poniedziałek zarząd klubu przez kilka godzin zastanawiał się co zrobić ze złożoną przez trenera rezygnacją po przegranym w sobotę meczu z Motorem Lublin. Oficjalnie stanowisko poznamy dopiero jutro (we wtorek) podczas konferencji prasowej, w której udział mają wziąć prezes klubu i trener Mroziewski... Czyżby zatem pożegnalna konferencja prasowa?
- Zaczynamy od zera. Nie ma zespołu, nie ma piłek, szatni też nie ma i nie ma bazy treningowej – wyliczał wówczas Mroziewski i dodawał, że nie wie czy uda się skompletować odpowiedni zespół - Ten materiał który został niezagospodarowany na rynku może sobie z tym (utrzymaniem w lidze – dop. red) nie poradzić – podkreślał Mroziewski.
Niestety jak się okazuje, cel jaki nowe władze klubu stawiają przed zespołem – utrzymanie w lidze – jest chyba nazbyt ambitny. W pięciu rozegranych wiosną spotkaniach piłkarze ŁKS-u Browar Łomża strzelili tylko dwa gole i wywalczyli jeden punkt – 22 marca na własnym boisku zremisowali z Odrą Opole 0 : 0. W pozostałych spotkaniach łomżanie przegrywali: ŁKS Łomża - Polonia Warszawa (1-3), Znicz Pruszków - ŁKS Łomża (3-1), Śląsk Wrocław - ŁKS Łomża (3-0), ŁKS Łomża - Motor Lublin 0-1.
Po ostatnim meczu trener Witold Mroziewski zapowiedział oddanie się do dyspozycji zarządu klubu.
- Jako człowiek honoru muszę złożyć dymisję. Jeśli zarząd ją przyjmie, odejdę, jeśli zdecyduje, że mam dalej pracować, zostanę w Łomży – mówił Mroziewski.