W Domu Dziecka w Zambrowie uczą samodzielności
W Domu Dziecka w Zambrowie zlikwidowano stołówkę i pralnię, a wielki budynek przebudowano na kilka oddzielnych mieszkań. Przestał być instytucją, a stał się rodziną, która przygotuje dzieci do samodzielnego dorosłego życia.
Najpilniejsi mogą liczyć też na mieszkanie. W ciągu ostatnich pięciu lat dom dziecka zdobył pieniądze na dziesięć własnościowych kawalerek. - Od sponsorów, od fundacji. Stowarzyszenie Pomocy Mieszkaniowej w Baranowie koło Poznania w bardzo dużym stopniu dofinansowuje nas - powiedziała Jadwiga Paździor, dyrektor Domu Dziecka w Zambrowie.
Wszyscy podkreślają, że żyją tu jak w dużej rodzinie. Dzieci znajdują wsparcie wychowawców, a ci chcą zapewnić im dobry start w dorosłe życie. Jak mówi Sabina Tarnowska, wychowawczyni w Domu Dziecka w Zambrowie - Myślę, że tego, co chce każdy rodzic dla swoich dzieci. Chcemy nauczyć ich żyć jak tylko możliwe najpiękniej, najmądrzej, chcemy spowodować, żeby dobrze sobie radziły z rzeczywistością.
Dom dziecka prowadzi cztery grupy usamodzielniania. Zaradności życiowej uczą się coraz młodsze dzieci.
Ewa Sznejder, Obiektyw