Spóźniony atak zimy zaskoczył kierowców
Do kilku stłuczek i jednego wypadku doszło wczoraj wieczorem w okolicach Łomży. Jak informuje dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Łomży strażacy wzywani byli do trzech interwencji przy tego typu zdarzeniach. Tylko w jednym z nich ucierpieli ludzie. W Kisielnicy na skrzyżowaniu tir uderzył w opla skręcającego na Kolno.
Jak się okazuje był to druga wczorajszego wieczoru interwencja załogi Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej łomżyńskiej PSP w Kisielnicy. Godzinę przed tym wypadkiem strażacy zostali wezwani do zabezpieczenia wycieku paliwa ze zbiornika innego tira. Zbiornik został uszkodzony w wyniku uderzenia w niego przez samochód osobowy. W tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał, a kierowca osobówki odjechał z miejsca kolizji nim zjawili się policjanci i strażacy.
Wieczorne wyjazdy strażaków do kolizji drogowych zapoczątkowało zdarzenie z Bożejewa. Około godziny 18.20 kierujący fordem mondeo jadący droga Łomża – Wizna, w okolicach tej wioski zjechał z jezdni do przydrożnego rowu.