Transportowcy żądają całodobowego ruchu ciężarówek przez Łomżę
Skrócenie z ośmiu do pięciu godzin nocnego zakazu ruchu ciężarówek przez Łomżę nie zadowala właścicieli firm transportowych. Przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego właśnie skierował w tej sprawie list do ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka. Napisał w nim, że „przewoźnicy i inni przedsiębiorcy korzystający z przewozu drogowego stają się po raz kolejny zakładnikami partykularnych interesów wąskiej grupy społecznej, jaką są tym razem mieszkańcy centrum Łomży”. Transportowcy żądają od ministra zmuszenia wojewody podlaskiego do usunięcia znaków zakazujących nocnego przejazdu ciężarówek przez Łomżę.
Ostrzegają też, że brak stanowczej reakcji w sprawie ograniczeń w Łomży może spowodować, że podobne zakazy pojawić się będą także w innych miastach. Transportowcy dodają przy tym, że „problem Łomży to także problem wielu innych miast polskich, gdzie od lat administracja rządowa zaniedbywała rozwiązania o charakterze inwestycyjnym polegającym na budowie obwodnic oraz rozwoju alternatywnej sieci drogowej.”
Oczekujemy od Pana niezwłocznego podjęcia wszelkich możliwych działań mających na celu rozwiązanie tej sytuacji, a w szczególności spowodowania właściwego działania przedstawiciela Rządu w terenie, jakim jest wojewoda. (...) Wojewoda ma w tym zakresie stosowne kompetencje – może nakazać zmianę istniejącej organizacji ruchu – pisze w liście do ministra Grabarczyka Bolesław Milewski. - Brak zdecydowanych działań, dokonywanie kilkumiesięcznych konsultacji i rozmów bardzo źle świadczy o decyzyjności terenowej administracji rządowej oraz wskazywać może na lekceważenie problemu także na szczeblu centralnym - dodaje.
Przypomnijmy nocny zakaz jazdy ciężarówek o masie powyżej 10 ton przez Łomżę został wprowadzony w listopadzie ubiegłego roku. Początkowo obowiązywał on do 22.00 do 6.00, ale w ostatni piątek został skrócony. Teraz przez miasto ciężarówki nie mogą przejeżdżać do godziny 24.00 do godziny 5.00