Szybki jak Lidl
Tak szybko w Łomży chyba nie prowadzono żadnej inwestycji. W pierwszych dniach grudnia 2007 na placu przy skrzyżowaniu ulic Sikorskiego i Legionów rozpoczęto prace przygotowawcze w związku z planowaną budową supermarketu. Zapału budowniczych nie ostudziła łagodna zima. Prace trwały niemal bez przerw. Wylano fundamentu, wybudowano ściany, a teraz – w ostatnich dniach lutego - ustawiano także drewnianą konstrukcję dachu.
Prawdopodobnie pośpiech na budowie jest podyktowany sądowym procesem o unieważnienie uchwały scaleniowej Rady Miasta w wyniku której wyodrębniono działkę, którą później – wraz z pozwolenie na budowę supermarketu – kupił Lidl.
Przypomnijmy podjętą w grudniu 2005 roku uchwałę Rady Miasta zaskarżył do sądu jeden z mieszkańców Łomży. Najpierw Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku orzekł, że wszystko jest w porządku. Łomżanin, nie godząc się z takim stwierdzeniem, zaskarżył wyrok do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie, a ten w marcu 2007 roku orzekł, że „postępowanie scaleniowe przeprowadzono niezgodnie z prawem” bo władze miasta nie dopełnili wymogów formalnych w związku ze zmianami jakie międzyczasie zaszły w prawie. NSA cofnął sprawę do ponownego rozpatrzenia przez WSA w Białymstoku. W grudniu 2007 roku WSA wydał drugi wyrok, w którym orzekł, że uchwała została podjęta niezgodnie z prawem. Miasto w jej obronie złożyło jeszcze skargę kasacyjną (ponownie) do NSA w Warszawie. Oczekuje się, że sąd jeszcze w marcu wypowie się w czy skargę przyjmie do rozpatrzenia, czy też ją odrzuci z racji, że raz już w tej sprawie orzekał.