Drzewna zostaje, przynajmniej na razie...
Radni miasta postanowili odesłać ponownie do komisji projektu uchwały w sprawie wyrażenia zgody na zamianę z wojewodą podlaskim należącej do miasta działki z budynkiem Zespołu Szkół Drzewnych na 30 hektarów ziemi stanowiącej własność Skarbu Państwa. Tym samym radni „odbili piłeczkę” przerzucając odpowiedzialność ponownie na stronę prezydenta. Zdanie miejskiego radcy prawnego już teraz gdyby prezydent chciał mógłby zamienić działki z wojewodą.
Kłamstwo zarzucił także prezydent Brzeziński dyrektor szkoły Irenie Zwornickiej, gdy ta mówiła, że gdy nadzór budowlany dopuścił do użytkowania aulę szkoły to prezydent Łomży Jerzy Brzeziński na to nie pozwolił. Prezydent odpowiadał, że on nie ma takich kompetencji aby zakazać użytkowania sali, bo o tym decyduje dyrektor szkoły. W odpowiedzi dyrektor Zwornicka przytoczyła fragment pisma podpisanego przez Brzezińskiego, w którym mimo decyzji nadzoru budowlanego dopuszczającego obiekt do użytkowania polecił w dalszym ciągu jej nie użytkować.
Podczas sesji wszyscy podkreślali, że zależy im na dobru szkoły i że celem zamiany nie jest jej likwidacja. Prezydent Brzeziński obiecał nawet przekazania dużych pieniędzy na dostosowanie budynków warsztatów szkoły przy ul. Sikorskiego i rozbudowę tego obiektu na docelową siedzibę Drzewnej.
- Znajdę pieniądze aby tam wybudować piękny kampus, ale te pieniądze będą pochodziły z tej transakcji – mówił Brzeziński argumentując tym samym, ze radni powinni się zgodzić na proponowaną zamianę budynku szkoły na 30 ha gruntów .
Prezydent podkreślał, że z tytułu opłaty dzierżawnej do kasy miasta, po przejęciu tych działek, wpływałoby około pół miliona złotych rocznie, a część gruntów można będzie sprzedać.
- Jest niezwykła presja, aby te grunty wykupić – mówił.
Radni wysłuchali też opinii radcy prawnego ratusza, który przyznał, że pod względem formalnym, prezydent mógłby bez uchwały Rady Miasta zamienić działki z wojewodą.
- W tej konkretnej sprawie, ze względu na jej wymiar, notariusz zażądał uchwały Rady Miasta – i ja go popieram – mówił mecenas Mieczysław Jagielak, dodając że inny notariusz mógłby sporządzić akt notarialny zamiany działek bez takiej uchwały.
Po tej uwadze radcy prawnego radni miasta przystali na propozycję zgłoszoną przez radnego Jerzego Brodziuka w imieniu klubu Samorządowe Porozumienie Łomży, aby wniosek prezydent odesłać ponownie do komisji, z tym, że prezydent został zobowiązany do przedstawienia radnym koncepcji odnośnie przyszłości Drzewnej. Za opowiedziało się 19 radnych przy dwóch głosach wstrzymujących się.
Po tym głosowaniu radni z ulgą poszli na przerwę obiadową, a przysłuchujący się debacie uczniowie i nauczyciele szkoły zastanawiali się czy dobrze się stało, że Rada Miasta nie podjęła żadnej decyzji w tej sprawie...