Łomżyńskie pielęgniarki martwią się, że zabraknie pieniędzy na ich podwyżki
Boją się, że zmiany w systemie zatrudnienia lekarzy - czyli etaty z płatnymi nadgodzinami i kontrakty będą za dużym obciążeniem dla szpitalnego budżetu. A to mogłoby doprowadzić do sytuacji, w której nawet nowy kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia nie zagwarantowałby pieniędzy na ich podwyżki. Dlatego pielęgniarki spotkały się z dyrektorem i przypomniały o swoich postulatach. Jeżeli nie zostaną spełnione rozważamy możliwość strajku - mówi przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy łomżyńskim szpitalu, Krystyna Wyszyńska. A te oczekiwania to 800 zł brutto podwyżki dla pielęgniarek i położnych.