Dyrekcja szpitala nie popełniał przestępstwa - uznała prokuratura
Życie i zdrowie pacjentów łomżyńskiego szpitala, w związku z wprowadzeniem przez dyrekcję placówki od 1 stycznia 2008 zmianowego czasu pracy lekarzy nie było nawet przez chwilę zagrożone - twierdzi prokurator rejonowy w Łomży Tomasz Wilk. Prokuratorzy badali sprawę rzekomego niebezpieczeństwa sprowadzonego na pacjentów placówki po doniesieniu lekarzy zrzeszonych w tutejszym oddziale Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.
Przypomnijmy zmianowy system pracy obowiązywał w łomżyńskim szpitalu tylko przez miesiąc. Od lutego lekarze pracują w tzw. systemie „opt-out” czyli na umowy o pracę z płatnymi dyżurami nadgodzinowymi na które zgodzili się na piśmie.