Kuratora postępy w ratowaniu ŁKS-u
- W najbliższy wtorek 29 stycznia chcemy podpisać umowy sponsorskie z Browarem Łomża i Miastem Łomża, a następnego dnia ograć Jegiellonię Białystok – mówi Jan Gąsiorek kurator ŁKS-u Łomża. Dziś Gąsierek prowadził kolejne rozmowy o finansowaniu drugoligowej drużyny piłkarskiej klubu. „Mamy za dużo żeby umrzeć, i za mało aby żyć” - tak kurator określa sytuację finansową klubu i prosi stu łomżyńskich biznesmenów aby przekazywali na klub po 500 zł miesięcznie. Kurator przyspieszył także zwołanie Walnego Zgromadzenia Członków Łomżyńskiego Klubu Sportowego na 20 lutego.
- Będą to dwie niezależne umowy, a nie jedna trójstronna – mówi Gąsiorek. - 29 stycznia to wstępna data podpisania tych umów, ale liczę, że uda nam się to zrobić – dodaje.
Niestety środki finansowe podchodzące z tych dwóch źródeł nie będą w stanie pokryć wydatków klubu, tym bardziej, że za nim ciągnie się jeszcze kilkusettysięczny (co najmniej pół miliona złotych) dług.
- Ale my się z wieloma z tych wierzytelności nie zgadzamy – podkreśla.
Klub długi ma przede wszystkim u piłkarzy i w instytucjach takich jak ZUS i Urząd Skarbowy. Gdyby nie one, to jak mówi kurator, sytuacja byłaby całkiem dobra, a tak „mamy za dużo żeby umrzeć, i za mało aby żyć”. Dlatego kurator zapowiada, że w najbliższym czasie będzie intensywnie zabiegał o pozyskanie kolejnych sponsorów drużyny.
- Dotychczas działałem w klubie w 85 % jako strażak, a w 15 % jako organizator. Sądzę, że po niedzieli to się zmieni i wówczas organizatorem będę już w 80 % - tłumaczy.
Gąsiorek podkreśla, że najlepszym rozwiązaniem byłoby pozyskanie drugiego sponsora równego Browarowi Łomża, ale może to być także grupy sponsorów, która byłaby w stanie zebrać podobne środki. Stąd pismo jakie wysłał do zarządu Łomżyńskiej Izby Przemysłowo-Handlowej. (Jej prezesem jest Maciej Zajkowski – ten sam, który w grudniu zabiegał o przyjęcie tzw. „Partnerstwa na rzecz ŁKS-u Browar Łomża”. Odrzucenie tego pomysłu przez władze Łomży było bezpośrednia przyczyna poddania się całego zarządu ŁKS-u do dymisji, a następnie powołania kuratora.) Gąsiorek zaproponował aby 100 przedsiębiorców, członków ŁIP-H, co miesiąc przekazywało na konto ŁKS-u po 500 zł. „Znacząca kwota rzędu 50 tys zł miesięcznie, która można w ten sposób uzyskać, wspólnie z nie mniejszymi środkami przekazywanymi przez Browar Łomża i Prezydenta Miasta, pozwolą utrzymać ŁKS finansowo, organizacyjnie i sportowo na zadowalającym poziomie” - napisał w liście datowanym na 17 stycznia kurator. Dziś dopytywany o to zdanie Jan Gąsiorek podkreśla, że jest ono nieprecyzyjne. Łączna kwota przekazywana przez Browar i prezydenta ma być wyższa, ale zasłaniając się tajemnicą prowadzonych rozmów nie chciał jej ujawnić.
W czwartek kurator otrzymał odpowiedź na swój list do Izby. Choć przedsiębiorcy nie powiedzieli „nie”, trudno upatrywać tu także słowa „tak”.
„Chcieliśmy Pana poinformować, iż przedsiębiorcy skupieni w naszym stowarzyszeniu od wielu lat wspierają Łomżyński Klub Sportowy, jak również są „dobrymi mecenesami” sportu i kultury. To między innymi dzięki ich hojności wiele klubów ma szansę na rywalizację na arenach sportowych w kraju i za granicą. Z ogromną radością przyjmujemy Pana informacje o środkach zagwarantowanych przez Miasto Łomża oraz głównego sponsora jakim jest Browar Łomża Sp. z o.o. Odnosząc się konkretnie do Pana propozycji, wyrażamy wolę wsparcia Pana działań na rzecz ŁKS-u w następujący sposób: ŁKS przygotuje propozycję skierowaną do przedsiębiorców w formie elektronicznej, którą biuro Izby roześle do wszystkich członków stowarzyszenia.”
Nowy zarząd ŁKS-u 20 lutego?
Jan Gąsiorek, chwilę po powołaniu przez sąd na kuratora ŁKS-u, mówił Walne Zgromadzenie Członków klubu, które miałoby wybrać nowe statutowe władze powinno zostać zwołane po rozpoczęciu wiosennej rundy rozgrywek. Teraz jednak zmienił zdanie i zwołanie Walnego przyspieszył. Ma ono odbyć się 20 lutego, czyli na dwa i pół tygodnia przed pierwszym wiosennym meczem ŁKS-u.