Zaczyna się druga doba strajku głodowego trójki lekarzy z łomżyńskiego szpitala.
Lekarze domagają się zmiany systemu pracy w szpitalu. Ich zdaniem wprowadzony przez dyrektora szpitala system równoważnego czasu pracy (praca na zmiany) jest niekorzystny dla lekarzy, ale przede wszystkim dla szpitala i pacjentów. Głodujący, tak jak większość zatrudnionych tu lekarzy chce pracować w systemie opt-out – czyli na umowy o pracę z płatnymi nadgodzinami. Lekarze czekają na konkretne rozmowy z dyrekcją szpitala. Grożą, że jeżeli dziś do takich rozmów nie dojdzie, jutro do głodujących mogą dołączyć kolejni lekarze.
Głodówkę zorganizowali lekarze z terenowego oddziału Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Wczoraj odbyło się spotkanie głodujących z dyrekcja szpitala i przedstawicielami innych działających w placówce związków zawodowych.
- Po raz pierwszy mieliśmy okazję powiedzieć czego się domagamy i zdementować, że chodzi nam o podwyżki – mówiła po spotkaniu dr Teresa Krysiak. - Odnoszę wrażenia, że dla wielu było to zaskoczeniem – dodawała.
Spotkanie miało charakter informacyjni i nie prowadzono podczas niego konkretnych rozmów o roszczeniach związkowców.
- My przedstawiliśmy nasze szacunki odnośnie pracy w systemie opt-out. Chodzi o liczbę lekarzy na oddziałach i koszta z tym związane, a dyrekcja swoje i muszę powiedzieć, że one bardzo się różnią – mówiła Krysiak.
Głodujący lekarze liczą, że dziś dojdzie do konkretnych rozmów pomiędzy nimi a dyrekcja szpitala. Jeszcze wczoraj o udział w rozwiązaniu konfliktu lekarze poprosili także marszałka województwa podlaskiego.