Lider jednak lepszy od beniaminka
Własne boisko nie pomogło siatkarkom UKS „Jedynka” Łomża. Podopieczne Mirosława Skawskiego uległy w trzech setach (19:25, 19:25, 16:25) liderowi drugoligowych rozgrywek zespołowi Legionovia Legionowo. - Widać było na boisku kto jest liderem, a kto jest z dołu tabeli – mówił po meczu szkoleniowiec łomżanek, podkreślając, że zawodniczki z Legionowa w poprzednim sezonie grały w pierwszej lidze i teraz pewnie zmierzają do powrotu.
-Chcę pochwalić te starsze zawodniczki, które wzięły dzisiaj ciężar gry na siebie i grały jak nigdy – mówił Skawski wskazując na Adę Surawską i Milenę Skowrońską.
Niestety to było za mało, aby powstrzymać siatkarki z Legionowa, które pierwszego i drugiego seta wygrały do 19, a trzeciego do 16.
Sobotni mecz kończył rundę tegoroczną rundę rozgrywek. Łomżanki, debiutujące na tym poziomie rozgrywek, zajmują przedostatnie miejsce w tabeli.
Podsumowując całą rundę rozgrywek Skawski mówił, że zespół grał nierówno.
- Można było więcej ugrać – dodawał wskazując, że najbardziej zabolała przegrana ze Spartą Warszawa. - Mogliśmy wygrać ten mecz, a przynajmniej wygrać dwa sety, a tak ta porażka będzie nas drogo kosztowała – mówił Skawski.
Trener UKS „Jedynka” Łomża ma jednak nadzieję, że rozpoczynająca się 5 stycznia runda rewanżowa będzie lepsza.
- Trzeba się skupić na trzech zespołach - ŁKS Łódź, Warszawie i BTS Białystok i te mecze będą decydowały o utrzymaniu się w lidze – mówił trener łomżanek. Patrzymy optymistycznie. Wzmocni nas Patrycja Zalewska jako libero, a więc powinno poprawić się przyjęcie, a w związku z tym gra obronna – dodawał.