środa 12.12.2007
72 tys. zł łapówek ginekologa - Gazeta Wyborcza Białystok 9510, zgłoś się! - Gazeta Współczesna Kłótnia o smród – Gazeta Współczesna
Prokuratura w Radomiu wystąpiła z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie prof. Marka K., podlaskiego konsultanta do spraw ginekologii i położnictwa. Jak pisze Gazeta prokuratorzy postawili mu łącznie pięć zarzutów korupcyjnych. Profesor miał przyjąć co najmniej 72 tys. zł łapówek. Zdaniem śledczych brał pieniądze, ale też jeździł na zagraniczne wycieczki w zamian za to, że tylko jedna firma wygrywała przetargi na zakup środków medycznych oraz na wyposażenie remontowanego oddziału ginekologii i położnictwa w szpitalu wojewódzkim w Białymstoku. To właśnie tam lekarz był ordynatorem w latach 2001-2002 – podaje Wyborcza
Prokuratorzy złożyli wniosek o tymczasowe aresztowanie profesora.
9510, zgłoś się! - Gazeta Współczesna
Już 1377 łomżyńskich bezrobotnych otrzymało specjalne karty identyfikacyjne. Teraz będą mogli uzyskać najnowsze oferty pracy, dzwoniąc pod bezpłatny numer telefonu – pisze Gazeta Współczesna. Dziennik opisuje program „Urząd Pracy 7 dni w tygodniu, 24h na dobę”, który realizowany jest w całym województwie podlaskim. Podczas comiesięcznych wizyt w powiatowym urzędzie pracy wszyscy bezrobotni i nowo zarejestrowani otrzymają specjalną kartę identyfikacyjną wraz z kodem PIN. Dzięki temu będą mogli przez całą dobę bezpłatnie łączyć się z infolinią pod numerem 9510. Wystarczy zadzwonić, by otrzymać wszystkie aktualne oferty w województwie, odpowiadające naszemu profilowi.
- Taki program to nowość w naszym kraju - mówi na łamach Współczesnej Mieczysław Bieniek, dyrektor PUP w Łomży.
Gazeta dodaje, że powstała również specjalna infolinia dla pracodawców. Pod numerem 9524 mogą oni zgłaszać zapotrzebowanie na pracowników. Koszt tej usługi równy jest stawce za połączenie lokalne.
Projekt "Urząd Pracy 7 dni w tygodniu, 24 h na dobę" będzie realizowany do końca kwietnia 2008 r. Czy będzie kontynuowany? to zależeć ma od tego jak się przyjmie wśród bezrobotnych.
Kłótnia o smród – Gazeta Współczesna
Gazeta Współczesna zajmuje się problemem smrodu jaki wydobywa się z chlewni przy ul. Szosa do Mężenina na obrzeżach Łomży. Spór przerodził się w sąsiedzki konflikt, ciągnący się od lat. Sprawa trafiła do sądu i aż do Rady Miasta.
Naczelny Sąd Administracyjny wyrokiem z 12 października br. nakazał przeróbkę chlewni.
- Sąd wydał decyzję, że mam podnieść wywietrzniki, więc podniosę - deklaruje Jasionek. - Jeśli wejdzie taki przepis, założę i filtry.
Hodowca podkreśla, że półki co w polskim prawodawstwie nie ma obecnie uregulowań w zakresie uciążliwości odorowej. Tymczasem według radnych miasta nieprzyjemny zapach jest nie tylko uciążliwy w najbliższym sąsiedztwie hodowli świń, ale również przy wietrznej pogodzie w mieście.
- To nie ja się przesunąłem do miasta, to miasto poszerzyło granice, a nas, rolników, się dyskryminuje – odpowiada gospodarz. - Mam trójkę dzieci, z czegoś muszę żyć.