Poprawia się stan chorego na sepsę chłopca z Łomży
Sepsa u czterolatka w Łomży to przypadek jednostkowy i nie tak groźny jak przedstawiają to niektóre media - uważa dyrektor szpitala Marian Jaszewski. U chłopca, który kilka dni temu trafił na oddział zakaźny, lekarze zdiagnozowali wcześniejsze zapalenie migdałków i to niedoleczony stan zapalny i osłabienie organizmu były prawdopodobnymi przyczynami posocznicy. To, że lekarze zdecydowali się na leczenie dziecka na oddziale wskazuje także, że jego stan jest - jak na tę chorobę - zadowalający - naprawdę ciężkie przypadki leczone sa na OIOM-ie.