wiadomość pochodzi z www.radio.bialystok.pl
Pieniędzy wystarczy dla wszystkich - szacuje szef podlaskiej ARiMR
"Będziemy starać się przyjąć wszystkie wnioski, szacujemy, że w województwie podlaskim możemy ich przyjąć około tysiąca" - powiedział w Polskim Radiu Białystok dyrektor podlaskiego Oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Bogdan Domagała. Przyjmowanie wniosków o unijne dopłaty dla rolników ma rozpocząć się w najbliższy piątek. Tymczasem już od kilku dni przy oddziale Agencji w Białymstoku w kolejce ustawiło się blisko 600 rolników, obawiających się, że nie wszystkie wnioski będą przyjęte. Liczyć bowiem będzie się kolejność zgłoszeń.
W całym kraju przy listopadowym podziale pieniędzy na modernizację gospodarstw będzie 360 milionów euro. "Na Podlasie przypada ponad 28 milionów euro" - mówi dyrektor Domagała. "To jest ponad 100 milionów złotych. Mogłoby być przyjętych około tysiąca wniosków, przy założeniu, że jeden wniosek średnio opiewałby na kwotę ponad 100 tysięcy złotych" - dodaje dyrektor. Codziennie przy oddziale Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Białymstoku dyżuruje kilkudziesieciu rolników. Kilkuset codziennie musi też wpisać się na społeczną listę, by nie wypaść z kolejki. Dyrektor Bogdan Domagała mówi, że listy te nie będą przez Agencję honorowane. Bogdan Domagała zaznacza, że w latach 2007-20013 jest ograniczony limit pieniędzy, o które można się ubiegać. Rolnicy mogą składać wnioski do 300 tysięcy złotych. "Jeżeli rolnik wykorzysta w pierwszym roku odgórny limit, 300 tysięcy, przez kolejnych sześć lat nie będzie mógł składać żadnych wniosków" - dodaje dyrektor. Przyjmowanie wniosków rozpocznie się 9 listopada, czyli w najbliższy piątek. Wnioski trzeba składać osobiście w biurze wsparcia inwestycyjnego przy ul.Lipowej 32 w Białymstoku.
