Na dachu sklepu zatrzymali włamywacza policjanci w Łomży
Złodziej wywiercił dziurę, żeby dostać się do pomieszczenia, w którym był sejf. Wpadł, bo włączył się alarm, przyjechali pracownicy firmy ochroniarskiej i policja. "Okazało się, że to nie pierwsze włamanie 30-letniego mieszkańca Miastkowa do tego sklepu" - mówi rzecznik prasowy łomżyńskiej policji Krzysztof Leończak. W grudniu ubiegłego roku ukradł z tego samego miejsca kilkadziesiąt tysięcy złotych. Policjanci zabezpieczyli przedmioty, które włamywacz kupił za ukradzione pieniądze.