piątek 5.10.2007
Gazeta Współczesna - Ratują bezdomne zwierzęta Gazeta Współczesna - Magiczna moc tańca Gazeta Wyborcza - Mundurkowe ankiety Kurier Poranny - Teleetyka
Gazeta Współczesna - Ratują bezdomne zwierzęta
Łomża. Uczniom z Wety bliska jest idea św. Franciszka, dlatego nie są obojętni na cierpienie i niedolę wszystkich zwierząt
Psy, koty, papugi, a nawet pająki były "gwiazdami" czwartkowego festynu "Uśmiech pupila", zorganizowanego przez uczniów Zespołu Szkół Weterynaryjnych w Łomży.
- Ideą szkoły jest właśnie idea św. Franciszka, dlatego co roku spotykamy się na festynie, z którego dochód przeznaczamy na poprawę losu zwierząt - tłumaczy Albina Chojak, dyrektor Zespołu Szkół Weterynaryjnych w Łomży. - W tym roku pieniądze uzyskane z licytacji prac uczniów, loterii fantowej i sprzedaży gadżetów otrzymanych od sponsorów przekażemy na poprawienie sytuacji zwierząt z łomżyńskiego schroniska.
Uczniowie "Wety" do współpracy zaprosili także młodzież z Zespołu Szkół Mechanicznych i Zespołu Szkół Drzewnych. Właśnie ci drudzy zobowiązali się do wykonania bud i boksów dla zwierząt mieszkających w łomżyńskim schronisku.
- Obecnie mamy około 150 psów - mówi Bożena Jarząbek, kierownik schroniska. - Cieszy nas bardzo ta akcja, bo idzie zima, dlatego nowe budy i boksy są naszym podopiecznym bardzo potrzebne.
więcej: Gazeta Współczesna - Ratują bezdomne zwierzęta
Gazeta Współczesna - Magiczna moc tańca
Szkoły tańca przeżywają oblężenie. ańczą mali, tańczą duzi, taneczne szaleństwo ogarnia wszystkich. Także w Łomży
Rama, trzymanie, czy wypadnięcie poza rytm - te sformułowania jeszcze jakiś czas temu zwykłemu śmiertelnikowi kojarzyły się z różnymi dziedzinami życia, ale na pewno nie z tańcem. Do czasu gdy za sprawą mass mediów taniec trafił z sal treningowych wprost do domów. Kursy na płytach dvd, programy telewizyjne i porady ekspertów w prasie kolorowej sprawiły że bez względu na wiek tańczyć chce każdy. Prawdziwe oblężenie przeżywają szkoły tańca. Minęły już czasy gdzie taniec był tylko domeną ludzi młodych, silnych i kreatywnych. Coraz częściej powstają grupy hobbystyczne, gdzie średnia wieku bliska jest czterdziestce, a taniec jest formą relaksu po ciężkim dniu pracy. Choć w takich grupach oficjalnie nie ma żadnej rywalizacji, to każdy chce wypaść jak najlepiej. Nie ma tu miejsca na walkę, liczy się jedynie umiejętna współpraca w parze. Nie bez przyczyny trenerzy tańca często powtarzają im słowa z legendarnego hitu Budki Suflera - "Bo do tanga trzeba dwojga".
Więcej niż pasja
Spotykają się raz w tygodniu, by przez niespełna dwie godziny wytrwale szlifować umiejętności. Ich marzeniem jest tańczyć tak jak ich młodsi koledzy z zawodowych grup, ale nie tylko. Często chcą udowodnić innym, a przede wszystkim sobie, że mogą tak samo płynnie poruszać sie na parkiecie, jak gwiazdeczki z telewizora. Inni robią to dla zdrowia i relaksu.
- Żyjemy w bardzo stresujących czasach, wypełnionych kłopotami w pracy lub w szkole, bezrobociem, szarą, zwykłą codziennością. Najlepszym odreagowaniem jest taniec - mówi Anna Rajkowska, uczestniczka jednego z kursów tańca w Łomży. - Jest to moja pasja i postanowiłam, że do perfekcji opanuję tę trudną sztukę - dodaje.
więcej: Gazeta Współczesna - Magiczna moc tańca
Gazeta Wyborcza - Mundurkowe ankiety
Do piątku dyrektorzy podstawówek i gimnazjów muszą wypełnić kuratoryjną ankietę, która sprawdzi, w ilu podlaskich szkołach wciąż nie ma mundurków.
Na razie takiej wiedzy kuratorium oświaty nie ma. Wrzesień był miesiącem ulgowym, uczniowie mogli chodzić po szkolnym korytarzu, w czym czują się najlepiej. Od poniedziałku mundurkowa ulga się skończyła - szkoły wymagają jednolitych strojów. Pracownicy kuratorium oświaty mają zweryfikować, czy rzeczywiście mundurki są we wszystkich podstawówkach i gimnazjach.
- Szkoły odwiedzą nasi wizytatorzy. W razie potrzeby będą żądać od dyrektora wyjaśnienia, skąd ten poślizg - powiedziała Małgorzata Palanis, rzecznik prasowy podlaskiego kuratorium oświaty.
Na tym nie koniec. Na stronie internetowej kuratorium oświaty pojawiła się ankieta, która ma "zbadać stan wdrażania zmian wynikających z nowelizacji ustawy o systemie oświaty". Dyrektorzy podlaskich szkół muszą tam podać, czy mają mundurki. Na wypełnienie wirtualnych ankiet mają czas do piątku do godz. 15.
więcej: Gazeta Wyborcza - Mundurkowe ankiety
Kurier Poranny - Teleetyka
Prezes TVP twierdzi, że w białostockim oddziale wszystko jest w porządku. Inne są odczucia dziennikarzy: - Dyrektor szuka haków na Roberta.
A Robert Głowacki, do niedawna szef "Obiektywu”, mówi wprost: - Boję się, że stracę pracę.
Wczoraj rano zarząd TVP w Warszawie zajmował się właśnie sytuacją w białostockim oddziale. - Pan prezes Urbański nie stwierdził żadnych uchybień w postępowaniu dyrektora Straszyńskiego - mówi Aneta Wrona, rzecznik prasowy TVP.
Centrala się przyjrzy
Robert Głowacki, szef i prezenter "Obiektywu”, został odsunięty od programu.
Wojciech Straszyński, dyrektor białostockiego ośrodka TVP, jako oficjalny powód przesunięcia go na inne stanowisko, podał dobro firmy. Nieoficjalnie Robert Głowacki stracił pracę, bo stanął w obronie dziennikarskiej niezależności. Razem z kolegami z zespołu napisał list do szefa telewizji, Rady Etyki Mediów, a nawet do premiera, że w oddziale łamane są zasady wolności słowa. Dzień później został przesunięty.
Jego koledzy z "Obiektywu” są oburzeni takim postępowaniem, ale centrala TVP nie widzi w tym nic złego. Choć, jak zapewnia Aneta Wrona: - Przyjrzymy się tej sprawie z bliska.
Dziś lub jutro do Białegostoku ma przyjechać Sławomir Siwek, członek zarządu TVP. Nie wiadomo jednak, czy spotka się jedynie z dyrektorem, czy też z załogą. Na wtorek natomiast zaplanowano nadzwyczajne posiedzenie rady programowej TVB.
więcej: Kurier Poranny - Teleetyka