Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 29 listopada 2024 napisz DONOS@

środa 1.08.2007

Gazeta Współczesna - Powołanie pielgrzyma Gazeta Współczesna - Trafił do aresztu Gazeta Współczesna - Nowotwór - zamiast amorów Kurier Poranny - Z drogiej mąki drogi chleb

Gazeta Współczesna - Powołanie pielgrzyma
Łączy ich to, że idą z ufną modlitwą do Matki Bożej.
Tradycyjnie zaczynają pątniczy szlak mszą św. w łomżyńskiej katedrze. Dziś o świcie już po raz 23. hasłem Pieszej Pielgrzymki Łomżyńskiej na Jasną Górę jest "Przypatrzmy się powołaniu naszemu”. Przez dwa tygodnie i mali, i duzi będą przypatrywali się swemu powołaniu, modląc się i śpiewając, dzieląc trudy drogi z siostrami i braćmi - jak się do siebie zwracają pielgrzymi - i to bez względu na pogodę.
Razem w biurze i w drodze
- Rok temu prawie na okrągło lał deszcz - wspomina Marta Olszyńska, maturzystka II LO w Łomży, która wczoraj cały dzień z koleżankami pracowała w biurze organizacyjnym pielgrzymki. - Dlatego w tym roku kupiłyśmy sobie płaszcze wędkarskie i wodoodporne buty. Pani w sklepie się śmiała, że sprzedaje hurtowo.
Marcie, idącej i pracującej przy organizacji po raz trzeci, przyjmować zapisy i wydawać karty pielgrzyma pomagały Kamila Mitrofanow i Margarita Grodzka, szesnastolatki z Liceum Katolickiego. Kamila na Jasną Górę wybiera się po raz pierwszy, a Margarita już po raz szósty, bo cztery razy szła z Warszawy.
- Ja i Marga mamy intencję, żeby Marcie powiodło się na maturze - wyjawia Kamila. - Każda z nas ma też prywatne intencje, ale razem idziemy na Jasną Górę także w intencji pani, która prosiła o modlitwę, żeby Pan Bóg obdarzył dzieckiem jej znajomych.
Nie mniej od dziewcząt przejęty był ks. Piotr Mazurek, kierownik XXIII Pieszej Pielgrzymki Łomżyńskiej. Spodziewał się, że tak jak rok temu na modlitewny szlak wyruszy ponad 800 osób.
- Zamówiliśmy na tylu ludzi samochody bagażowe, pielęgniarki i służby porządkowe, ale nie chodzi nawet o pieniądze, bo poszukamy sponsorów po powrocie - wzdycha kapłan, który pielgrzymuje po raz 14., a kieruje tym skomplikowanym przedsięwzięciem już po raz trzeci. - Najważniejsze, żeby uczestnicy przeżyli wartościowe duchowo rekolekcje.
więcej: Gazeta Współczesna - Powołanie pielgrzyma

Gazeta Współczesna - Trafił do aresztu
Dwa miesiące w areszcie tymczasowym spędzi Roman R., mieszkaniec wsi Bryki - taką decyzję podjął Sąd Rejonowy w Wysokiem Mazowieckiem. Mężczyzna trafił do aresztu w Czerwonym Borze kilka dni po pierwszej publikacji "Gazety Współczesnej” o przemocy w jego rodzinie. - Teraz z córką czujemy się bezpieczne - przyznaje jego żona.
Znęcał się i znieważał
- Zgodziliśmy się na areszt tymczasowy mężczyzny, aby zabezpieczyć prokuraturze prawidłowe przygotowanie aktu oskarżenia - tłumaczy Marek Rymarski, prezes Sądu Rejonowego w Wysokiem Mazowieckiem. - Poza tym ze strony aresztowanego była groźba popełnienia kolejnego przestępstwa.
Prokurator rejonowy oskarża Romana R. m.in. o znęcanie się nad rodziną, przywłaszczenie sobie mienia, zniszczenia mienia i znieważenie funkcjonariuszy policji. W czerwcu br. Roman R. w czasie kolejnej interwencji próbował staranować ciągnikiem radiowóz.
To nie pierwsze kłopoty pana Romana z prawem, dlatego, prócz przygotowywanego aktu oskarżenia, prokurator rejonowy złożył do Sądu Rejonowego w Wysokiem Mazowieckiem wniosek o cofnięcie odroczenia wykonania wyroku skazującego mężczyznę na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery, za czynną napaść na policjantów. Sąd rozpatrzy wniosek już we wtorek 7 sierpnia.
Stanęli za nim murem
Publikacja dotycząca problemów pana Romana R., jego żony Justyny i ich córki wywołała burzliwą dyskusję na forum "Gazety Współczesnej”. W obronie mężczyzny stanęła nie tylko rodzina, ale też znajomi i sąsiedzi.
- Interwencje w ich domu były bardzo częste, ale to Justyna prowokowała kłótnie. Czepiała się go niemal o wszystko - przekonuje Daniel Jankowski, sąsiad pana Romana. - Chyba mu ufała, skoro wyjechała na cztery lata do pracy do Belgii i zostawiła pod jego opieką córkę. Klaudii przez ten czas nic nie brakowało. Dobrze się nią zajmował, a wypić, tak jak każdemu, czasem się zdarzało.
więcej: Gazeta Współczesna - Trafił do aresztu

Gazeta Współczesna - Nowotwór - zamiast amorów
Nowy, bardzo niebezpieczny środek odurzający pojawił się w białostockich klubach i dyskotekach. W dodatku można go sprzedawać legalnie, wystarczy tylko ostrzec klienta, że zażywanie go grozi zachorowaniem na raka!
Chodzi o specyfiki z grupy tzw. poppersów. W ich skład wchodzą azotany amylu lub izobutylu. Te pierwsze są toksyczne, drugie - rakotwórcze. Jednak obrót nimi jest legalny, jeśli są właściwie oznakowane i opakowane, a kupujący otrzyma informację o szkodliwości dla zdrowia i sposobie bezpiecznego stosowania.
Jako że substancje zawarte w poppersach m.in. rozszerzają naczynia krwionośne, są uznawane za afrodyzjaki i jako takie są sprzedawane legalnie np. w sex-shopach. Główni ich nabywcy to jednak młodzi ludzie, którzy nie stosują poppersów jako afrodyzjaku, ale... narkotyk!
Poppersy nie są jednak lekami, dlatego ich sprzedaży nie kontroluje inspekcja farmaceutyczna. Nie są też w wykazie środków odurzających, których posiadanie jest prawnie zabronione, więc ich obrotu nie kontroluje policja.
- Na prośbę sanepidu towarzyszyliśmy jedynie w jednej z kontroli w sex-shopie - przyznaje Tomasz Krupa z KMP w Białymstoku.
Bo kontrole w sex-shopach przeprowadziła właśnie Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Białymstoku. Inspektorzy znaleźli poppersy w dwóch z sześciu skontrolowanych sklepów. Ponieważ na towarze nie było żadnych informacji w języku polskim, właściciele sex-shopów dostali kilkusetzłotowe mandaty i nakaz usunięcia nieprawidłowości.
więcej: Gazeta Współczesna - Nowotwór - zamiast amorów

Kurier Poranny - Z drogiej mąki drogi chleb
Więcej zapłacimy za pieczywo. Zboże jest drogie jak nigdy. Młyny już podnoszą cenę mąki. Teraz kolej na piekarnie.
Piekarnie już zapowiadają podwyżki. Nie mają innego wyjścia, bo mąka - w zależności od dostawcy - już jest lub wkrótce będzie droższa.
Podlaskie Zakłady Zbożowe w Białymstoku już podniosły cenę mąki - o 7 procent.
- Piekarze twierdzą, że to bardzo dziwne, mamy żniwa, a mąka drożeje - mówi Henryk Łada, prezes PZZ-tów.
Bardzo drogie i tańsze nie będzie
Ale jak podkreśla, sytuacja jest naprawdę nietypowa. Bo za pszenicę w tym roku PZZ-ty płacą rolnikom aż o 40 proc. więcej niż przed rokiem. A za żyto - aż o 60 proc. więcej. Tymczasem zawsze było odwrotnie. Kiedy zaczynały się żniwa, ceny ziarna szły w dół.
- To musi znaleźć odbicie w cenach - twierdzi Henryk Łada.
Według niego, nie należy spodziewać się, że w tym sezonie ziarno będzie tańsze. Bo w krajach, z których je zazwyczaj importowaliśmy, też jest wyjątkowo drogie. Dlaczego tak się dzieje? Świat stawia na energię odnawialną. Dużo zbóż idzie na biopaliwa. Zmniejsza się też areał upraw, bo rolnicy przestawiają się na rzepak. A do tego dochodzą anomalie pogodowe.
promocja
Myślą o podwyżkach, czekają na konkurencję
- Już podnieśliśmy cenę tzw. galanterii, czyli słodkich bułeczek - tłumaczy Zenon Sulewski, właściciel Piekarni i Wytwórni Makaronu Sulima w Łomży. - Planujemy podwyżki chleba i bułek, ale na razie patrzymy, co zrobią inne piekarnie
Jak tłumaczy, nie można wychodzić "przed szereg”, bo konkurencja w branży jest ogromna. I trzeba uważać, by nie wypaść z rynku. A czas nagli, bo już dziś piekarnia zaczęła korzystać z nowych dostaw mąki (po wyższej cenie).
więcej: Kurier Poranny - Z drogiej mąki drogi chleb


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę