wtorek 31.07.2007
Gazeta Współczesna - Możesz pomóc Gazeta Współczesna - Mieszkanie za grosze Gazeta Wyborcza - Augustów blokuje by budować
Gazeta Współczesna - Możesz pomóc
Ponad 23 litry krwi oddali wczoraj mieszkańcy Grajewa. Zainteresowanie było tak duże, że lekarze zostali w mieście trzy godziny dłużej, niż planowali.
Honorowo oddaję krew od kilku lat - podkreśla Robert Waszkiewicz, który jako jeden z 55 dawców oddał wczoraj swoją krew w Grajewie. - Popieram takie akcje, bo uświadamiają ludziom, że przez taką małą "przysługę” mogą uratować komuś życie.
Lekarze w ambulansie na dawców czekają każdego dnia w innym mieście ziemi łomżyńskiej.
- Krew mogą oddać osoby pełnoletnie, ale przed 65. rokiem życia - mówi Anna Ogrodnik-Wycik, kierownik stacji krwiodawstwa w Łomży. - Dawcy muszą przynieść ze sobą dokument ze zdjęciem.
Krwiodawcy mogą pomóc nie tylko innym, ale także sobie poprzez autotransfuzję.
- Polega to na tym, że pacjent sam sobie zabezpiecza krew przed planowanym zabiegiem - tłumaczy Ogrodnik-Wycik. - Lekarz określa w przybliżeniu, ile jednostek krwi pacjent może potrzebować i wtedy planuje oddawanie krwi. Przechowujemy ją do zabiegu, a gdy nie jest potrzebna, niszczymy.
Niestety, ów sposób zabezpieczania sobie krwi nie jest popularny w Łomży. Dotychczas z tej możliwości nie skorzystał żaden pacjent.
Po tragicznym wypadku we Francji lekarze zaapelowali do pacjentów, by ci do telefonów komórkowych np. pod hasłem "krew” wpisali swoją grupę krwi. W przypadku wypadku lekarzom dużo łatwiej byłoby udzielić im pomocy.
więcej: Gazeta Współczesna - Możesz pomóc
Gazeta Współczesna - Mieszkanie za grosze
Lokatorze, spiesz się! Jeśli chcesz mieć własnościowe mieszkanie, złóż wniosek do spółdzielni! Zrób to, zanim nowa ustawa trafi do Trybunału Konstytucyjnego.
Znowelizowana ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych, która dziś wchodzi w życie, umożliwia zamianę mieszkania lokatorskiego w odrębną własność za przysłowiowe grosze.
- U nas lokatorzy zapłacą za to od 50 do 12 tysięcy złotych w zależności od tego, którego mieszkania to dotyczy - przyznaje Zbigniew Lipski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Perspektywa” w Łomży.
Do tego trzeba będzie jeszcze doliczyć opłatę notarialną (obniżoną do 234 zł) i opłatę za wpis do księgi wieczystej, ale i tak przekształcenie, za które do tej pory trzeba było zapłacić kilka, a nawet kilkanaście tysięcy złotych, będzie kosztowało dużo mniej: od 400 zł (w przypadku najstarszych i małych mieszkań) do ok. 3 tys. zł(za mieszkania z końca lat 80.).
- Podkreślam jednak, że możliwość wykupu mieszkania lokatorskiego przysługuje tylko tym lokatorom, którzy płacą czynsz. Mieszkanie nie może być zadłużone - tłumaczy Ryszard Siedlecki, prezes Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Pokrzywdzeni z kredytem
Zostanie pełnoprawnym właścicielem mieszkania ma być wyjątkowo proste. Wystarczy złożyć wniosek do spółdzielni. Ta ma obowiązek w ciągu trzech miesięcy dokonać przekształcenia. Jeśli tego nie zrobi, zarządom spółdzielni grożą sankcje karne, np. grzywna czy nawet ograniczenie wolności! Dlatego spółdzielnie na pewno będą się spieszyć.
więcej: Gazeta Współczesna - Mieszkanie za grosze
Gazeta Wyborcza - Augustów blokuje by budować
W przeddzień końca okresu lęgowego ptaków bój o obwodnicę Augustowa rozgorzał na nowo. Od razu na dwóch frontach - w mieście i na placu budowy. A szykuje się trzeci - w Brukseli
Jak najszybszego wejścia z pracami budowlanymi na zamknięte dla drogowców od marca, chronione tereny doliny Rospudy, którą ma przeciąć obwodnica Augustowa, domagało się wczoraj kilkuset jego mieszkańców. Tradycyjnie - blokując przebiegającą przez miasto drogę krajową numer osiem, główny szlak tranzytowy łączący Europę centralną z krajami bałtyckimi. W tym samym czasie kilkanaście kilometrów dalej kilku ekologów zaczynało wznosić swój obóz. Jedni i drudzy myślą o buldożerach. Pierwsi z utęsknieniem, drudzy - widząc w nich siłę niszczącą unikalną przyrodę.
- My mamy do powiedzenia tylko jedno: żądamy wybudowania obwodnicy naszego udręczonego przez tiry miasta. Jak najszybciej. Dość czekania, które trwa od piętnastu lat - mówił do zebranych pod urzędem miasta augustowian Jerzy Buzon, szef lokalnej gazety. A ci odpowiadali mu oklaskami, tłumnie podpisując apel skierowany do szefa Komisji Europejskiej. Jego autorzy domagają się, by Unia nie ingerowała w budowę, która ma przeciąć torfowiska rzeki Rospudy.
Według ekologów i unijnych komisarzy z Brukseli może to doprowadzić do ich zniszczenia, dlatego za wszelką cenę starają się doprowadzić do zmiany trasy. Pierwsi blokując budowę, drudzy wykorzystując unijne sądownictwo, przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. W czasie, kiedy trwał protest augustowian, Komisja nie przejmując się podpisywanym przez nich apelem, kierowała właśnie do Trybunału wniosek, by ten nakazał Polsce wstrzymanie robót do czasu, gdy zapadnie wyrok określający, czy budowa jest legalna.
- Nie możemy czekać tak długo. W ramach protestu pojedziemy do Brukseli i zablokujemy siedzibę Komisji - zapowiedział w reakcji na wczorajszy wniosek burmistrz Augustowa Leszek Cieślik.
Równocześnie wciąż ma trwać blokada ósemki. Na pytanie, jak długo, działacze społecznego komitetu wspierania budowy obwodnicy odpowiadają krótko: - Do skutku. Aż rozpocznie się budowa na terenach chronionych - Jerzy Demiańczuk nie ma wątpliwości.
więcej: Gazeta Wyborcza - Augustów blokuje by budować