W szpitalu przyspieszą...
Zwiększenie liczby przyjmowanych dziennie pacjentów to pomysł ordynatorów i kierowników przyszpitalnych poradni specjalistycznych na zlikwidowanie kolejek, które znacznie się wydłużył przez niemal 40 dni strajku lekarzy Wojewódzkiego Szpitala w Łomży. Marian Jaszewski – dyrektor szpitala - ma nadzieję, że nabrzmiałe kolejki uda się rozładować w ciągu 5 – 6 tygodni. Tymczasem pacjenci, którzy mieli trafić do szpitala w okresie strajku, proszeni są o kontakt ze recepcją, aby ustalić nowy termin wizyty.
W piątek, po 38 dniach strajku, lekarze łomżyńskiego szpitala powrócili do pracy. Ponad miesięczna przerwa w wykonywaniu planowych zabiegów i badań sprawiał, że listy kolejkowe pacjentów oczekujących na planowe zabiegi w szpitalu znacznie się wydłużyły. Teraz aby rozładować kolejki ordynatorzy zaproponowali, że są w stanie, na podległych sobie oddziałach, przyjmować codziennie kilku pacjentów więcej, tak aby do końca wakacji uporać się z tym problemem. Zdaniem dyrektora szpitala Mariana Jaszewskiego najpoważniejsza sytuacja w poradni preluksacyjnej, gdzie w kolejce zapisanych jest około 700 dzieci.
- Tu raczej się to nie uda w tak krótkim czasie, ale na innych oddziałach jest to możliwe – mówi dyr. Jaszewski.
Dyrektor dodaje, że pacjenci już mogą zgłaszać się do lekarzy.
- Jeśli będzie to możliwe zostaną przyjęci natychmiast, jeśli nie ustalony zostanie nowy termin wizyty – podkreśla Jaszewski. - Termin ten można też ustalić telefonicznie, dzwoniąc do szpitalnej recepcji – dodaje dyrektor.
Przypomnijmy strajk lekarzy w łomżyńskim szpitalu trwał od 21 maja do 29 czerwca 2007 roku. W tym czasie szpital pracowała jak na ostrym dyżurze, a przyszpitalne poradnie i pracownie diagnostyczne były zamknięte.