Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 28 marca 2024 napisz DONOS@

„Brak zaufania do urzędu i władzy"

Na szykany ze strony Miasta Łomża i pogardę wobec niej „jako mieszkańca” skarży się Pani Anna do Mariusza Chrzanowskiego. W ocenie mieszkanki, poprzez działania instytucji podległych prezydentowi, utrudniano czy wręcz uniemożliwiano jej korzystanie z prawa do lokalu, co w praktyce oznacza eksmisję. Radny Domasiewicz, którego poprosiła o pomoc, przestrzega prezydenta przed metodami „czyścicieli kamienic”.

Pani Anna od dziecka mieszkała w kamienicy przy ul. Polowej nr 19. Po śmierci matki w 2009 roku stała się głównym lokatorem mieszkania komunalnego i razem z niepełnosprawną córką są tam zameldowane. Żyły spokojnie do lutego 2022 roku, kiedy - zdaniem lokatorki - zaczęła być  „nachodzona w pracy i zastraszana” przez pracowników MPGKiM. Żądali opuszczenia mieszkania w kamienicy, przeznaczonej do remontu, i grozili, że jeśli tego nie zrobi, „zostaną podjęte wobec mojej rodziny kroki w celu eksmisji – napisała w skardze. 

Budynek znajduje się w zarządzie MPGKiM, więc lokatorka spotkała się z dyrektor Bernadetą Krynicką, która miała dać jej miesiąc na opuszczenie mieszkania. Jeśli Pani Anna tego nie zrobi, dyrektor zapowiedziała „użyć wszelkich dostępnych narzędzi prawnych w celu eksmisji”. 

O tym, że kamienica miała być remontowana mówiło się od dawna, ale bez konkretów – wyjaśnia lokatorka. Pani Anna w skardze opisuje szereg działań, których celem było pozbawienie jej mieszkania. W lipcu 2022 miało dojść nawet do „dziwnego” włamania do mieszkania. Jak się okazuje włamywacze w mieszkaniu zdemontowali krany, ale byli na tyle „uprzejmi”, że aby nie leciała woda, wstawili zaślepki. Pani Anna pisze także o odcięciu wody. O wszystkim poinformowano policję, a sprawę prowadzi prokuratura. Mieszkanka w skardze wskazuje na pracowników ZGM, którzy działali na zlecenie przełożonych. 

Działanie MPGKiM nadzoruje zastępca prezydenta Andrzej Stypułkowski, ale lokatorka wskazuje na  trudności w spotkaniu z nim. „W lipcu prosiłam w rozmowie telefonicznej o konieczność spotkania z P. Stypułkowskim. W dniu 09.09.2022 z sekretariatu Prezydenta dzwoniono do mnie celem ustalenia terminu spotkania. Do dnia 10.10.2022 nie doczekaliśmy się terminu spotkania i w tymże dniu złożyliśmy kolejne pismo” - pisze rozgoryczona łomżynianka. Pani Anna mówi o opieszałym działaniu wiceprezydenta, pogardzie i „kłamstwie”.

 

Mieszkanie zastępcze

Problemem nie jest remont budynku, a brak możliwości powrotu po nim i mieszkanie zastępcze. Zgodnie z prawem właściciel, czyli Miasto Łomża, na czas remontu powinien zapewnić lokatorce mieszkanie zastępcze. Tu jednak pojawiają się rozbieżności. Pani Anna mówi, że nieoficjalnie była raz mowa o mieszkaniu zastępczym przy ul. Rządowej, ale do konkretnych ustaleń nie doszło. Konkrety pojawiły się na spotkaniu z wiceprezydentem dopiero 4 listopada 2022 roku. Wówczas zaproponowano lokatorce mieszkanie zastępcze przy ul. Sienkiewicza 8, na co jest potwierdzenie w przedstawionych dokumentach. Jeszcze tego samego dnia lokal został obejrzany, a prezydent po urlopie miał spotkać się z mieszkanką w celu przedstawienia szczegółów. Z braku kontaktu 16 listopada pisemnie poprosiła o spotkanie w sprawie wspomnianego mieszkania. Miasto milczało, więc 27 grudnia 2022 roku złożyła kolejne pismo. Jeszcze tego samego dnia „w godzinach popołudniowych” doręczono jej przez gońca pismo. Wiceprezydent Stypułkowski informował, że proponowane jej mieszkanie przydzielono już komuś innemu. Co ciekawe, data na w/w piśmie to 16 grudnia. Czy zapomniano doręczyć je mieszkance czy antydatowano? Brak też wyjaśnienia, dlaczego odwołano propozycję mieszkania przy Sienkiewicza 8.

„Pytamy się czy to jest żart? Czy P. Andrzej Stypułkowski ma do czynienia z żywym człowiekiem w tym z osobami niepełnosprawnymi, bo do chwili obecnej obchodzi się z nami jak z rzeczami a załatwia swoje sprawy według swojego humoru” - pisze do Mariusza Chrzanowskiego lokatorka. Z prezydentem też nie było łatwo się spotkać. 27 grudnia udało się mężowi lokatorki wejść do gabinetu, efektem czego miał być telefon i umówienie się. Do chwili złożenia skargi (3.01.2023)  nikt od prezydenta nie dzwoni, ale po złożeniu skargi do spotkania doszło.

Jak to widzi władza?

„Urząd Miejski w Łomży od 2021 roku dokonuje sukcesywnych, w miarę posiadanych możliwości, czynności zmierzających do dobrowolnej zamiany przez lokatorów mieszkań wspomnianej kamienicy, na inne mieszkania” - czytamy w otrzymanej odpowiedzi. Ratusz mówi o złym stanie technicznym budynku i chęci pozyskania środków zewnętrznych na jego remont. Dofinansowanie miałoby pochodzić z  Funduszu Dopłat z Banku Gospodarstwa Krajowego, ale jak tłumaczy urząd, „jeżeli ten remont lub ta przebudowa nie dotyczy lokalu mieszkalnego zajmowanego przez lokatora na podstawie obowiązującej umowy najmu”. Jeśli lokatorka miałaby wrócić do zajmowanego wcześniej mieszkania, zdaniem Ratusza, „skutkowałoby to koniecznością zwrotu dofinansowania”. Wiceprezydent Andrzej Stypułkowski mówi, że wszyscy najemcy otrzymali propozycje nowych lokali, i „jest zdziwiony złożoną na niego skargą”. 

Bernadeta Krynicka, dyrektor MPGKiM ZB Łomża i administrator budynku dodaje, że „w dniu 8 lutego 2022 roku MPGKiM złożył do Urzędu Miasta Łomża propozycję zamiennych lokali mieszkalnych dla rodzin zamieszkałych w budynku przy ul. Polowej 19". Miała się tam znaleźć się również propozycja dla Pani Anny, tj. w bloku przy Polowej 55B. Na piśmie jednak nie chciano dać propozycji mieszkance, a z korespondencji, którą otrzymała mieszkanka od wiceprezydenta to nie wynika. "Na spotkaniu 20.04.2022 r. przedstawiłem Pani (Annie - dop. red.) wszystkie informacje dot. zabezpieczenia lokalu zamiennego". Szczegółów jednak brak. Dyrektor Krynicka mówi jeszcze o ustnej propozycji na ul. Rządowej, ale lokatorka w skardze podawała ją jako nieoficjalną. 

Administracja lubi dokumenty, wiedzą to ci, którzy mają z nią do czynienia. Liczy się to, co na papierze – wielokrotnie słyszą petenci od urzędników. Z nich wynika, że zaproponowano lokal przy ul. Sienkiewicza 8, i nie odwołując propozycji, oddano mieszkanie komuś innemu. To zdaniem mieszkanki budzi brak zaufania do urzędu i władzy. "Rozmowa nic nie daje, a nawet pismo" – podsumowuje zawiedziona mieszkanka. 

Do końca lutego można mieszkać

Dyrektor Krynicka zaprzecza, jakoby uniemożliwiano lokatorce korzystania z lokalu przy ul. Polowej 19. Potwierdza, że "doszło do uszkodzenia przez nieznanego sprawcę odcinka instalacji wodociągowej w budynku i zaboru wodomierza głównego (na szkodę MPWiK sp. z o.o. w Łomży), co skutkowało zamknięciem dopływu wody do budynku przez dostawcę". Czy to ci sami uprzejmi włamywacze zabrali także wodomierz ustala prokuratura. MPGKiM deklaruje jednak, że może wznowić dostawy wody, jeśli lokatorka wróci do mieszkania i zostanie sprawdzona instalacja. Precyzuje także, że wykwaterowania zacząły się w marcu 2021 roku. Dziś nieruchomość stoi pusta i na wszystkich wejściach wiszą kłódki. 

"Zarządca budynku nie posiada wiedzy o terminie remontu kamienicy, jak też o jego ewentualnym zakresie. Inwestorem robót będzie Miasto Łomża, właściciel budynku" – przekazuje dyrektorka MPGKiM. 

Mieszkanka liczyła, że na spotkaniu z prezydentem Mariuszem Chrzanowskim uda się znaleźć wyjście z sytuacji, w jakiej ona i jej niepełnosprawni bliscy znaleźli się po działaniach podległych prezydentowi urzęników. Stwierdziła, że bardziej jednak skupiono się na skardze niż na jej braku mieszkania. Czuje się oszukana.

- Co z tego, że mam umowę i nie została ona wypowiedziana przez miasto – mówi rozgoryczona łomżynianka. - Boję sie że zostanę na ulicy, a mam niepełnosprawną córkę i niepełnosprawnego męża. Nie mam gdzie mieszkać i mój problem ciągle jest nierozwiązany. Nie mają żadnej propozycji. Mam czekać – podsumowuje. Pani Anna obecnie przebywa u rodziny.

W międzyczasie Nadzór Budowlany, zdaniem mieszkanki na wniosek administratora, wydał do 28 lutego 2023 roku nakaz opuszczenia budynku.

- Przestrzegałem władze miasta - prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i kierownika MPGKiM Marka Borawskiego, przed stosowaniem wobec najemcy mieszkania komunalnego praktyk używanych przez warszawskich czyszczycieli kamienic, aby pozbyć się lokatorów. Samorząd musi stać po stronie mieszkańców i przestrzegać prawa – podsumował radny Dariusz Domasiewicz, który poproszony przez mieszkankę uczestniczył w spotkaniu z prezydentem Mariuszem Chrzanowskim w dniu 24.01.2023 roku.

 

240308092554.png
Foto:
Foto:
Foto:

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę