Andrus w Łomży: Mistrz słowa i anegdot oczarował publiczność
Wtorkowy wieczór w Centrum Kultury przy Szkołach Katolickich upłynął łomżanom pod znakiem inteligentnego humoru i błyskotliwej satyry. Na zaproszenie Miejskiej Biblioteki Publicznej do naszego miasta zawitał Artur Andrus – poeta, dziennikarz, konferansjer, autor tekstów piosenek, artysta kabaretowy i wreszcie Mistrz Mowy Polskiej. Spotkanie, sfinansowane ze środków Budżetu Obywatelskiego, okazało się strzałem w dziesiątkę. Publiczność, która szczelnie wypełniła salę, mogła posłuchać nie tylko o literackich dokonaniach artysty, ale i zanurzyć się w świat anegdot z życia radiowca, kabareciarza i poety. Mistrz słowa, z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru i ciepłą autoironią, zabrał publiczność w podróż przez anegdoty ze swojego życia, kulisy pracy w radiowej Trójce, i oczywiście, przez swoje niepowtarzalne teksty.
Artur Andrus urodził się w Lesku (1971 r.), a wychowywał w urokliwej Solinie, gdzie jego rodzice poznali się przy budowie zapory. Jak sam wspominał, jest "dzieckiem bloków" w galicyjskim krajobrazie. Dorastał w Sanoku, gdzie uczęszczał do szkół i działał w harcerstwie. Tam też, w licealnym radiowęźle, stawiał pierwsze kroki jako "Kącik wesołej piosenki". Jego droga do kariery wiodła przez dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim, a następnie po studiach pracował w Rozgłośni Harcerskiej, a także prowadził kabaretową audycję w Radiu Rzeszów pt. "Pół godzinki przepuklinki, czyli Radiowa Klinika Radości". Przez ponad dwie dekady (1994–2017) był związany z Programem Trzecim Polskiego Radia, gdzie współtworzył legendarne już programy, takie jak: „Powtórka z rozrywki” i „Akademia rozrywki”. Choć po latach jego drogi z Trójką się rozeszły z powodu sprzeciwu zarządu na jednoczesną pracę w TVN24, do dziś pozostaje ikoną polskiego radia. Później, przez 18 lat, był stałym komentatorem programu publicystyczno-satyrycznego „Szkło kontaktowe” w TVN24, z którego odszedł w geście solidarności z Krzysztofem Daukszewiczem w 2023 r. Od 2018 roku związany jest z RMF Classic, gdzie prowadzi autorskie audycje, m.in. „NieDoMówienia, czyli rozmowy niezobowiązujące Artura Andrusa”.
W trakcie spotkania, które z finezją poprowadziła Marlena Siok, nie mogło zabraknąć opowieści o jego licznych współpracach z największymi postaciami polskiego kabaretu, piosenki i literatury. Jak sam przyznaje, to właśnie relacje z ludźmi są dla niego ważniejsze niż miejsca, w których pracuje. Andrus, znany ze swojej bliskiej relacji z Marią Czubaszek, chętnie dzielił się anegdotami i wspomnieniami związanymi z „pierwszą damą polskiej satyry”, z którą łączyła ich niezwykła przyjaźń, mimo sporej różnicy wieku (32 lata). Wiele razy pojawiali się razem na scenie i w mediach, tworząc duet pełen inteligentnego, czasem czarnego humoru. Razem napisali dwie książki w formie wywiadu-rzeki, w tym kultową „Każdy szczyt ma swój Czubaszek”. Kolejną postacią był Wojciech Młynarski, którego twórczością był zafascynowany od młodości. Jak wspominał, to dzięki niemu dostał pierwszą pracę w radio, a tamto spotkanie uważa za wielkie szczęście zawodowe. Mówił o przyjaźni z Andrzejem Poniedzielskim, z którym razem tworzą nietypowy i genialny duet na scenie i piszą dialogi (np. do serialu "Sprawa na dziś"). Przez lata prowadzili też wspólnie scenę kabaretową w łódzkiej Piwnicy Artystycznej „Przechowalnia” (1999–2008), gdzie byli "dozorcami". Wspomniał też nieodżałowaną Joannę Kołaczkowską. Ich artystyczna współpraca zaowocowała licznymi wspólnymi programami muzyczno-kabaretowymi oraz nagraniem piosenki, m.in. „Ty tu, ja tam tango”. Przywołał też Alicję Majewską, Hannę Śleszyńską czy Czesława Mozila - to zaledwie część artystów, którzy wykonywali lub nadal wykonują piosenki z tekstami Artura Andrusa.

Zgromadzeni łomżanie mogli usłyszeć o licznych książkach Andrusa. Wśród nich są m.in. zbiory satyrycznych tekstów i felietonów, takie jak „Antylopa z Podbeskidzia”, „A koń w galopie nie śpiewa” czy „Dzieła wybrane”. Andrus jest też autorem książki „Koneserzy kolejnego dnia” wydanej z Alicją Majewską i Włodzimierzem Korczem. Pisarstwo Andrusa obejmuje również bajki dla dzieci, w tym m.in. „Bzdurki, czyli bajki dla dzieci i innych”.
Nie zabrakło też anegdot dotyczących talentu kabaretowego i aktorskiego Andrusa- odtwórcy postaci Dziadka w serialu „Rodzina Trendych” oraz Jonathana Owensa w kultowym serialu kabaretowym „Spadkobiercy”. Andrus jest również cenionym autorem tekstów, który ma na swoim koncie platynowe płyty za albumy takie jak :„Myśliwiecka” (z przebojami: Piłem w Spale, spałem w Pile czy Ballada o Baronie, Niedźwiedziu i Czarnej Helenie) oraz „Cyniczne córy Zurychu”. Jego teksty piosenek, takie jak choćby Nazywali go Marynarz – szanta narciarska, to majstersztyk absurdu i gry słów.
Najciekawszą częścią wieczoru była tradycyjnie sesja pytań i odpowiedzi. Publiczność, równie dowcipna co sam mistrz, zadawała pytania od tych "z przymrużeniem oka" po bardziej refleksyjne. Andrus, wyposażony w swój charakterystyczny, błyskawiczny refleks, na każde pytanie odpowiadał z gracją i humorem, demaskując przy tym nonsensy otaczającej nas rzeczywistości.

Spotkanie autorskie z Arturem Andrusem to zawsze gwarancja humoru na najwyższym poziomie. Dziennikarz, poeta, artysta kabaretowy i piosenkarz, znany z lekkiego pióra i błyskotliwych ripost, po raz kolejny udowodnił, że potrafi oczarować publiczność samą opowieścią. Dał siebie poznać nie tylko jako świetny obserwator życia, ale i jego trafny komentator. Z właściwym sobie wdziękiem i dystansem do świata, zabrał publiczność w podróż po swoim bogatym życiu zawodowym, pełnym niespodziewanych zwrotów akcji i spotkań z polską śmietanką artystyczną. Rozpoczął spotkanie napisaną przed laty „Balladą o Łomży”, a zakończył wspomnieniami estradowymi związanymi z Hanką Bielicką.
Łomżyńska publiczność po raz kolejny mogła przekonać się, że spotkanie z Arturem Andrusem to gwarancja ponad godziny śmiechu, inteligentnych komentarzy i anegdot, które na długo zostają w pamięci.
MBP w Łomży


