Szpital w Łomży zdobył certyfikat akredytacyjny
- Certyfikat akredytacyjny od ministra zdrowia to ogromny sukces naszego szpitala po półtora roku przygotowań do skomplikowanej procedury akredytacji – cieszy się Roman Nojszewski, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego imienia Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Łomży, po dobrej informacji, że największa placówka lecznicza w Łomżyńskiem i jedna z największych w Podlaskiem otrzymała potwierdzenie wysokiej jakości stanu budynku i wyposażenia oraz poziomu personelu lekarskiego i medycznego oraz zarządzania na każdym poziomie organizacji. - Natychmiast podzieliliśmy się tą radosną wieścią z podlaskim oddziałem Narodowego Funduszu Zdrowia w Białymstoku, ażeby w najbliższym okresie rozliczeniowym uwzględnił certyfikat – liczę na dodatkowy milion do 2 mln zł.
„Wypadki” z dopalaczami są w Łomży
W styczniu 2018 r. dwoje młodych dorosłych ludzi, po 20 roku życia, zostało przyjętych na oddział psychiatryczny Szpitala Wojewódzkiego w Łomży. - Zostały tu umieszczone, bo zachowywały się jak osoby po zażyciu dopalaczy: były niezdrowo pobudzone i agresywne – wspomina wicedyrektor szpitala Hanna Majewska – Dąbrowska, dodając, że w 2017 było 5 przypadków dopalaczy. - Mamy obowiązek służbowy przesłania każdorazowo informacji do Państwowego Inspektora Sanitarnego.
Pielęgniarski alarm: brakuje i zabraknie pielęgniarek w Łomży
- Od zjazdu dwa lata temu na 25-lecie samorządu pielęgniarskiego sytuacja jest znacznie gorsza – mówi Izabela Metelska, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych, która zrzesza prawie 2400 osób z powiatów byłego Łomżyńskiego: Łomża, Kolno, Zambrów, Grajewo i Wysokie Mazowieckie. - Średnia wieku pielęgniarek wzrosła z 48 do 51 lat, dużo koleżanek przeszło na emeryturę, coraz więcej z nas wyjeżdża za granicę albo zrezygnowało z pracy w wyuczonym zawodzie, przechodząc do firm z innych branż niż lecznictwo. A młodzi po studiach nie chcą zaczynać od 1 300 zł na rękę. Na ponad 2 tysiące pielęgniarek w regionie tylko co siódma ma mniej niż 40 lat. Na 346 położnych zaledwie 12. jest w przedziale wieku od 20 do 40 lat. Brakuje pielęgniarek i położnych - i brakować będzie.
Inicjatorzy oddziału geriatrii chcą spotkania z ministrem
- W piąty rok weszły starania, żeby w Łomży powstał oddział geriatryczny dla ludzi starych – mówi Jan Lisiecki (lat 77), pomysłodawca, od początku przewodniczący grupy inicjatywnej ds. powołania oddziału geriatrycznego w Szpitalu Wojewódzkim w Łomży. - Dzisiaj postanowiliśmy spotkać się z nowym ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim (pełni urząd od stycznia 2018 – red.). - Do tej pory przekazywaliśmy dziesiątki pism z prośbami o pomoc do władz centralnych i wojewódzkich, m.in., do premier Kopacz, ministrów Zembali i Radziwiłła, wojewody podlaskiego Paszkowskiego i marszałka Leszczyńskiego, prezesa PiS Kaczyńskiego i marszałka seniora Morawieckiego... Jak na razie, bez skutku. Mam nadzieję, że nowy minister zdrowia nas nie zlekceważy i podejmie decyzję.
Przychodzi pacjent do szpitala z... własną pościelą?!
Na oddziale neurologicznym Szpitala Wojewódzkiego w Łomży wisiała kartka z prośbą o przynoszenie prześcieradeł i pościeli, których brakuje do zapewnienia czystości i higieny chorym, leżącym dzień i noc w łóżkach. Kartkę widzieli członkowie rodzin odwiedzających pacjentów, ale fakt jej wywieszenia i „trudną” sytuację w tym zakresie potwierdza anonimowo także personel oddziału. Oficjalnie dyrekcja szpitala te doniesienia dementuje. - To w gestii szpitala jest zabezpieczenie pościeli i wszelkich materiałów pielęgnacyjno-pielęgniarskich - twierdzi wicedyrektor ds. pielęgniarstwa Joanna Chilińska.
Geriatria w Łomży jest potrzebna, ale... jej nie będzie
- Oczekiwałem, że będzie jakiś wysiłek, ale niestety nie widać go – mówi Marek Olbryś, łomżyński radny sejmiku województwa dzieląc się wrażeniami po lekturze odpowiedzi jaką otrzymał na złożoną pod koniec grudnia interpelację w sprawie otwarcia w łomżyńskim szpitalu oddziału geriatrycznego. Napisano tam, że „istnieje potrzeba utworzenia”, „zostały już podjęte próby”, ale „z przyczyn obiektywnych nie jest to możliwe obecnie”. Władze województwa twierdzą, że brakuje kadry i pieniędzy, ale jeśli kiedyś się pojawią, to „podejmą wszelkie niezbędne działania”.
Urząd Marszałkowski: e-Zdrowie działa prawidłowo i spełnia założenia
Podlaski System Informacyjny e-Zdrowie z końcem roku 2017 osiągnął wszystkie wcześniej założone wskaźniki. Krótko mówiąc: system zadziałał właściwie - zgodnie z naszymi założeniami – twierdzi Urszula Areter z Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku, który wdrażał skontrolowany przez NIK projekt za 58 milionów złotych. Izba po kontroli stwierdziła, że system nie działa w zakładanej formie. - Kontrola NIK odbywała się na przełomie roku 2016/2017. Naszym zdaniem była zdecydowanie przedwczesna – podkreśla Areter.
Miliony nie zostały wyrzucone w błoto?
Na projekt wydano ponad 58 milionów złotych. Został ukończony w październiku 2015 roku, ale nie działał w zakładanej formie. Chodzi o Podlaski Systemu Informacyjny e-Zdrowie, w którym zdalna rejestracja jest utrudniona, elektroniczna dokumentacja niekompletna i jedynie promil wizyt odbywa się po elektronicznej rejestracji. Z wyliczeń wynika, że w 2016 roku tylko 408 wizyt czyli 0,07 proc. wszystkich wizyt w placówkach podłączonych do Sytemu w 2016 roku - mogły odbyć się po zdalnej, elektronicznej rejestracji. Mimo to Najwyższa Izba Kontroli podkreśla nowoczesność i użyteczność Systemu i ocenia, że „wystarczy zmiana nastawienia i otwarcie się użytkowników na nowe narzędzia, by regionalna platforma e-Zdrowie zaczęła działać z korzyścią dla pacjentów, medyków i urzędników, tak, jak zakładano”.
Łomżyńskie trojaczki i jedynaczka w noworocznej formie
- Rok 2017 był bardzo dobry: odnotowaliśmy w Łomży istotny wzrost liczby porodów i cieszymy się, że towarzyszy temu niewielki spadek urodzeń dzieci niedojrzałych, tj. wcześniaków poniżej 36. tygodnia ciąży – opowiada z satysfakcją dr Dariusz Ślesicki, ordynator oddziału noworodkowego Szpitala Wojewódzkiego w Łomży. Lekarze z oddziału ginekologiczno-położniczego: ordynator dr Tomasz Sokół i dr Edmund Zaremba określają minione 12 miesięcy jako rok pracowity, bowiem na świat w Łomży przyszły 1263 pociechy. Kiedy specjaliści wspominają sukcesy Anno Domini 2017, Kornelka Wiśniewska obchodzi 1. urodziny jako pierwsze dziecko z Łomży w 2017 roku. Trojaczki Zuzia, Julka, Szymek rozwijają się także zdrowo, ale na tort urodzinowy poczekają do 10. kwietnia.
„Oddaj krew... z Chrystusem” trwa już 10 lat
W Polsce, średnio, co minutę ktoś potrzebuje krwi. Jej podawanie możliwe jest tylko dzięki bezimiennym, bezinteresownym dawcom. Tylko żywy, zdrowy człowiek może oddać cząstkę siebie i w ten sposób – nie tracąc nic – ratować zdrowie i życie innych. „Oddaj krew... z Chrystusem”, to cykliczna akcja pobierania krwi w parafii pw. Krzyża Świętego w Łomży. Pierwsza jej edycja odbyła się w marcu 2008 roku. W niedzielę, 17 grudnia 2017 r., przeprowadzona została po raz pięćdziesiąty pierwszy. Jej efektem stało się 22.700 ml krwi, którą oddało 51 osób. W ten sposób zamknęło się dziesięciolecie funkcjonowania tej szlachetnej inicjatywy.
W Klinice Budzik wybudziła się Ola z Łomży
W Klinice Budzik dla Dorosłych w Olsztynie wybudziła się ze śpiączki 23-letnia Ola z Łomży. Jak podaje PAP młoda kobieta zapadła w śpiączkę wskutek infekcji centralnego układu nerwowego; teraz dzięki intensywnej rehabilitacji zaczyna już chodzić i wypowiada krótkie zdania.
Bez kolejki i w kolejce do specjalisty szpitala w Łomży
- Na 64 komórki organizacyjne, oddziały szpitalne i poradnie specjalistyczne, w których powinny być prowadzone listy oczekujących, do 47 pacjenci są przyjmowani w momencie zgłoszenia - mówi Joanna Chilińska, wicedyrektor ds. pielęgniarstwa Szpitala Wojewódzkiego w Łomży. Do jednostek bezkolejkowych, gdzie pacjenci przyjmowani są na bieżąco, należą, np., poradnia neonatologiczna, chirurgii ogólnej, chorób płuc i gruźlicy, chorób skórnych, poradnie logopedyczna i foniatryczna, ginekologiczno-położnicza, okulistyczna i leczenia zeza, zespół leczenia środowiskowego oraz poradnia zdrowia psychicznego. Ale są i kolejki: na wstawienie endoprotezy stawu kolanowego lub stawu biodrowego trzeba czekać 10 miesięcy, natomiast na zoperowanie zaćmy aż ponad dwa lata.
Pogotowie Ratunkowe wypowiedziało umowę szpitalowi
Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego przy Szosie Zambrowskiej w Łomży jest do końca grudnia 2017 podwykonawcą Szpitala Wojewódzkiego w Łomży, który od 1. października br. musi świadczyć nocną i świąteczną opiekę medyczną: czyli przyjmować pacjentów w dni powszednie od godziny 18. do 8. i w weekendy oraz w święta. To wynik wprowadzenia ustawy o tzw. sieci szpitali, do której należy także szpital w Łomży. - Zgodziliśmy się na współpracę po kosztach, dopóki trwa remont szpitalnego oddziału ratunkowego w zaprzyjaźnionej z nami placówce – tłumaczy powody wypowiedzenia umowy dyrektor Hanna Waniewska z WSPR w Łomży. - Ale chcemy mieć dochód.
Trzy nowe mercedesy w pogotowiu
Pogotowie ratunkowe w Łomży ma trzy nowe ambulanse. Samochody marki mercedes kosztowały blisko milion złotych i w poniedziałek poświęcił je ks. dr Radosław Kubeł, kapelan ratowników medycznych z Łomży. - Mamy 12 zespołów wyjazdowych, które potrzebują niezawodnych samochodów, aby na czas dojechać do mieszkańców wzywających pomocy – mówi Hanna Waniewska, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Łomży. - Te trzy ambulanse kupiliśmy przy wsparciu samorządów Wysokiego Mazowieckiego, powiatu łomżyńskiego i Mlekovity.
Prof. Szamatowicz: Grozi nam los dinozaurów
Trzydzieści lat minęło od narodzin pierwszego w Polsce dziecka poczętego metodą in vitro. Z autorem tego medycznego sukcesu, profesorem Marianem Szamatowiczem, ginekologiem-położnikiem oraz wykładowcą w Państwowej Wyższej Szkole Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży rozmawia Jolanta Święszkowska.
Sezon na grypę
W październiku na grypę i schorzenia grypopodobne w Łomży i okolicy zachorowało 471 osób. To blisko trzy razy mniej niż przed rokiem. W Polsce sezon grypowy trwa od września do kwietnia następnego roku, przy czym szczyt zachorowań przypada między styczniem a marcem - przypominają pracownicy sanepidu zachęcając do szczepień ochronnych.
Ksiądz Marek Dziewiecki: „Nie ma miłości nieokazywanej”
- Jeżeli kobieta prawdziwie kocha męża dręczyciela, to powinna się bronić, a jeśli ukrywa krzywdy przed światem, to nie kocha siebie, dzieci ani męża, bo tworzy komfort dla okrutnego krzywdziciela i jest kwestią czasu, czy ruszy go sumienie, czy konsekwencje: spowoduje wypadek, straci prawo jazdy, popadnie w długi albo trafi do więzienia – nauczał ksiądz dr Marek Dziewiecki, psycholog i pedagog z UKSW w Warszawie, dzieląc się przemyśleniami z uczestnikami konferencji w Łomży „Ku trzeźwości narodu”. - Suma krzywd między mężczyznami a kobietami w Polsce jest nierówna: statystycznie to mężczyzna częściej popadnie w alkoholizm, lenistwo, wygodnictwo i obojętność...
25-lat WOPiTU
Wojewódzki Ośrodek Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Łomży powstał w 1992 roku. Od tego czasu w jego poradniach było zarejestrowanych około 22 tysięcy osób, w oddziałach - stacjonarnym i dziennym leczyło się około 5 i pół tysiąca pacjentów. To liczby, które pokazują jak potrzebna i ważna jest pomoc udzielana przez pracujących w ośrodku specjalistów, którzy podkreślają, że problem cierpienia osób dotkniętych uzależnieniem i ich rodzin jest ciągle aktualny od początku istnienia placówki, zwłaszcza że rozszerzyło się spektrum uzależnień. We wtorek w Łomży rozpoczęła się dwudniowa konferencja „Ku Trzeźwości Narodu” - Narodowy Kongres Trzeźwości, połączona z jubileuszem 25-lecia WOPiTU.
Na windę i myjnie do kaczek i basenów
Blisko 360 tys. zł dotacji dla Szpitala Wojewódzkiego im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Łomży przyznał Zarząd Województwa Podlaskiego. Pieniądze przeznaczone mają być na wymianę jednej ze szpitalnych wind oraz zakup myjni dezynfektorów. Obie inwestycje mają zostać zrealizowane do końca roku, a szpital ze swoich środków będzie musiał wyłożyć tylko kilka tysięcy złotych.
Technicy medyczni żądają podwyżek od dyrektora szpitala
Temat podwyżek płac dla techników medycznych Szpitala Wojewódzkiego w Łomży ciągnie się od ponad 10 lat: rozmawiali z dyrektorami Marianem Jaszewskim i Krzysztofem Bałatą - bez skutku. Teraz z tematem zmierzy się kierujący szpitalem od lipca Roman Nojszewski, od którego związki zawodowe żądają podniesienia płac. - Nie było żadnej podwyżki od ponad dekady, nasza pensja to 2011 zł brutto, 1680 zł na rękę z wysługą lat – opowiadają przedstawicielki Związku Zawodowego Techników Analityki Medycznej. - Codziennie przyjmujemy ok. 200 pacjentów z oddziałów i 400 – 500 z przychodni, średnio 200 osób z RTG, 20 - 30 do tomografii komputerowej. Bez laboratorium i rentgena szpital nie może się obejść, personel to nie tylko lekarze i pielęgniarki. Dysproporcja płac między nami a pielęgniarkami jest horrendalna. Mamy nadzieję, że nowy dyrektor nas zrozumie...