MPEC otworzył drzwi i zapowiada obniżkę ceny ciepła
Jak powstaje energia cieplna i elektryczna z OZE, na czym polega proces kogeneracji i dlaczego w łomżyńskiej ciepłowni działa laboratorium. Odpowiedzi na te i inne pytania związane z ciepłem systemowym w Łomży mogli uzyskać ci, którzy w ramach dni otwartych zdecydowali się na wizytę w ciepłowni miejskiej.
Ponad 600 osób zgłosiło się na Dni Otwarte 2025 w Miejskiej Ciepłowni w Łomży. „Zainteresowanie było tak duże, że musieliśmy uruchomić także trzeci dzień” - tłumaczy Agnieszka Giełażyn z MPEC-u. Choć zwiedzanie wstępnie zaplanowano na wtorek i środę, to z uwagi na liczbę zgłoszeń ostatni chętni zwiedzą zakład we czwartek. Wejścia odbywają się co dwie godziny w czasie pracy spółki. Wśród zwiedzających dominuje młodzież szkół podstawowych z klas VI – VIII, a także liceów oraz techników. Zgłosili się także mieszkańcy.

Danuta Frączek, kierownik działu ochrony środowiska przybliżała odwiedzającym po co w ciepłowni laboratorium i czemu ono służy. „Paliwo musi być kontrolowane, ponieważ musimy wiedzieć w jaki sposób prowadzimy eksploatację, by była efektywna. Musimy wiedzieć jakie paliwo, o jakich parametrach, a przede wszystkim wartości opałowej dostarcza dostawca”. Spółka chwali się najnowocześniejszą tego typu aparaturą, która rocznie wykonuje około 1000 analiz i badań.
W prawie 80% ciepło w Łomży pochodzi z biomasy, tj. ze zrębków. Jak każde paliwo, także i ono emituje dwutlenek węgla, nie mniej biomasa uważana jest za OZE, czyli odnawialne źródło energii. „Nie płacimy horrendalnych opłat związany z dwutlenkiem węgla” - podkreśla Radosław Żegalski, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Łomży. Spółka obok ciepła produkuje także prąd, co zdaniem prezesa wpływa na dobry stan finansów spółki.
Zrębki pochodzą z regionu w promieniu około 150km od Łomży. Ich źródłem są resztki po wyrębach drewna, ze stolarni i tartaków. Prezes Żegalski przyznawał, że MPEC skorzystał także na budowie dróg w regionie, ponieważ spora część po wyrębach chociażby pod budowę S61 trafiła na hałdę MPEC-u. Spółka zapas biomasy utrzymuje na poziomie dwutygodniowego zapotrzebowania.

Przy okazji otwartych drzwi prezes Żegalski zapowiedział kolejną „niewielką” obniżkę cen ciepła. „Jesteśmy w trakcie procesu zatwierdzania taryfy, wszystko wskazuje na to, że ceny delikatnie spadną” - zdradzał dziennikarzom. To oznacza, że byłaby to już druga obniżka cen ciepła. Pamiętajmy jednak, że obniżce cen ciepła z połowy 2023 roku towarzyszył wzrost stawek opłat eksploatacyjnych. Jak będzie tym razem przekonamy się po zatwierdzeniu taryfy przez URE.




